Ruda Śląska: Kopce dla jeży powstały na kochłowickich plantach
Dodano:
Czas czytania: 5 min.

Ruda Śląska: Kopce dla jeży powstały na kochłowickich plantach

Jeże są w Polsce chronione. To bardzo pożyteczne i przyjazne człowiekowi zwierzęta. Przed nadejściem mrozów zapadają jednak w sen zimowy. Jesienią poszukują dogodnych miejsc do przezimowania. Budują domki z liści i innych materiałów roślinnych. Nierzadko, bez pomocy człowieka, nie są w stanie przeżyć jesieni i zimy. Członkowie Stowarzyszenia "Lepsze Kochłowice. Lepsza Ruda Śląska" postanowili ułatwić jeżom znalezienie odpowiedniego miejsca do przezimowania.

Jak pomóc jeżom jesienią?

W Polsce występują dwa gatunki tego ssaka - jeż wschodnio i zachodnioeuropejski. Jeż zjada m.in. owady, dżdżownice, ślimaki, płazy, gryzonie, a nawet młode węże. Niestety, te pracowite zwierzątka, które przyczyniają się do regulowania populacji wielu szkodników, są narażone na wiele niebezpieczeństw - przede wszystkim ze strony ludzi oraz zwierząt. Szacuje się, że w Polsce pod kołami samochodów ginie około 40 tys. jeży rocznie. Zagrożenie stanowią dla nich również kosiarki.

Zbliża się czas, gdy jeże zapadają w hibernację. Długość trwania snu zimowego zależy od klimatu: w Nowej Zelandii trwa zaledwie kilka tygodni, a u nas około pół roku. Już w środku lata jeże traktują swoje organizmy jak spiżarnie i objadają się bez umiaru, gromadząc tłuszcz. Jeż do snu przygotowuje sobie gniazdo z liści i traw umocowane patykami. Najpierw gromadzi stertę liści, wciska je w gąszcz, a potem wygniata w nich niszę.

Podczas prac w ogrodzie warto przeznaczyć zakątek na uboczu, koło kompostownika lub obok krzewów, gdzie możliwe jest magazynowanie opadłych liści. Pod żadnym pozorem nie należy ich jednak palić! Powodem są dziko żyjące zwierzęta, które bez naszej pomocy mogą nie przetrwać jesieni i zimy.

Schronienie dla jeży i innych gatunków zwierząt

W wielu miastach w ostatnim czasie pojawiły się specjalne tabliczki, które informują swoich mieszkańców o jeżach. W Jaworznie powstały tabliczki z hasłem "Ja tu mJEŻkam! Bardzo proszę – nie przeszkadzaj mi – w tym kopczyku spędzam zimę. Prosimy nie rozkopywać stosów liści – zimują tam jeże”. Z kolei we Wrocławiu zakazują grabienia liści pod drzewami i też powstają tabliczki z hasłem: "Tu nie grabimy! Dajemy schronienie zwierzętom, chronimy i użyźniamy glebę!”.

Podobne rozwiązanie na grunt rudzki przenieśli członkowie Stowarzyszenia "Lepsze Kochłowice. Lepsza Ruda Śląska". Jak poinformował Rafał Wypior, na kochłowickich plantach utworzone zostały specjalne pryzmy liści w celu zapewnienia schronienia żywym organizmom. Już wkrótce przy kopcach pojawią się specjalne tabliczki informacyjne. 

- Dzięki otwartości na różne pomysły (tu wystarczyła tylko jedna rozmowa) i wsparciu pracowników zieleni z MPGM na kochłowickie Planty powróciły kopczyki z liści, które dają schronienie jeżom. Ciekawostka - kiedy temperatura powietrza spada poniżej 15°C, jeże zapadają w pięciomiesięczne odrętwienie. W odpowiednio przygotowanej i wysłanej delikatną trawą komorze jeż zwija się w ciasną kulkę, by ograniczyć parowanie wody z ciała. Jego normalna ciepłota 36 stopni Celsjusza zaczyna spadać, by zatrzymać się na 5. Trwa w takim półżywym stanie do czasu, aż temperatura powietrza nie będzie niższa niż 15 stopni - napisał kochłowicki radny. 

Pozostawienie opadłych liści i gałęzi pozwala także na ochronę roślin przed przemarzaniem, umożliwia też magazynowanie wody deszczowej oraz ogranicza parowanie z gleby. 

Autor
Karolina Bauszek-Żurek

Komentarze (8) DODAJ

ziga z wirku
Takie jeże mogłyby podjeść coś z tej darmowej lodówki. Pytanie tylko, czy coś tam jeszcze jest do jedzonka?
ziga z wirku napisał/a:
mietlorz
Spokojna głowa, jak się pojawia pomysł że trzeba na fejsbuniu fotkę lodówy pokazać, to lodówa się zapełnia. Przed wyborami drzwi lodówy nie będzie można domknąć.
mietlorz napisał/a:
augustynka
Jak ktoś coś do, to i pewnie będzie. Sama łapię się na tym, że kupuje dużo mniej niż kiedyś. Jest drogo, to trzeba oszczędzać
augustynka napisał/a:
adolf
dobrze że Kopce usypali w krzakach bo pewnie znalazlo by sie masa [...]nych pryszczatych nastolatkow ktorzy by na to skakali
adolf napisał/a:
mietlorz
Odniosłem wrażenie, że jeże są mądrzejsze od pomysłodawcy - mają już upatrzone lokum na zimę gdzieś w śmieciach i liściach pod krzakami na obrzeżach parku i wyłażą z niego nocami by się najeść - a pomysłodawca usypuje na środku trawnika kupę liści, którą do wiosny rozdepczą kaszojady, rozgrzebią psy, a resztki rozwieje wiatr. Działanie typowe dla eko-aktywistów, którzy nie posiadając nawet ogródka, pouczają wszystkich jak dbać o przyrodę, zawsze na pokaz, i najczęściej w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem.
mietlorz napisał/a:
augustynka
W innych miastach również to teraz zrobiono. Pytanie, czy wszyscy w tym kraju nie myślą, a ty jedyny myślisz? Coś mi się wydaje, że jesteś jednym z tych co tylko gadać potrafią.
augustynka napisał/a:
mietlorz
Pewien eko-aktywista kiedyś zwrócił uwagę ś. p. prezydent na to, że inne miasta zakleiły knefle od sygnalizacji na przejściach dla pieszych. Bo przez knefle rozniesie się śmiertelna zaraza. Efekt - zaklejone knefle w Rudzie Śląskiej. Sam sobie odpowiedz, kto myśli.
mietlorz napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe