Ukradł głośniki i laptop ze strychu kamienicy. Jego łup zabrał kolejny złodziej...
Dodano:
Czas czytania: 2 min.

Kolizja w Bykowinie: 20-latek z 4 promilami alkoholu za kierownicą

Już nie raz pisaliśmy o tym, że każdy, kto wsiada za kierownicę po przysłowiowym „kielichu”, jest zagrożeniem dla siebie, ale i innych uczestników drogi. Tak też się stało w piątek w nocy na Sztygarskiej w Bykowinie. 20-letni rudzianin parkując samochód spowodował kolizję, bo miał w swoim organizmie prawie 4 promile alkoholu, a co najgorsze po tym, pojechał dalej do momentu gdy zatrzymali go policjanci.

Mając blisko 4 promile spowodował kolizję

Chwilę przed północą na ulicy Sztygarskiej, kompletnie pijany kierowca opla wjechał w zaparkowanego citroena. Widział to świadek, który powiadomił policjantów. Po dwukrotnej próbie zaparkowania kończącej się za każdym razem wjechaniem w stojącego citroena, kierowca opla odjechał. Patrol z trójki znalazł go na ulicy Szpaków, siedzącego za kierownicą. Nic dziwnego, że nie był w stanie dalej jechać, ani prawidłowo reagować, z takim wynikiem miał szczęście, że nikomu nic się nie stało. Policjanci po pierwszym badaniu byli zaskoczeni, bowiem 20-letni rudzianin miał prawie 4 promile alkoholu w swoim organizmie. Jego samochód na policyjny parking zabrała pomoc drogowa, a on sam po kolejnych badaniach trzeźwości trafił opiekuńczo do izby wytrzeźwień. Jego upojenie było na tyle duże, że mogło zagrażać jego bezpieczeństwu.

Młody rudzianin odpowie teraz przed sądem za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za którego popełnienie grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat oraz utrata prawa jazdy. Ponadto czekago również kara, za spowodowanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego, czyli kolizję. Pewnie jeszcze tego nie wie, ale ubezpieczyciel obciąży go wszystkimi kosztami związanymi z uszkodzeniami, które spowodował, a to przeważnie nie są małe kwoty.

Kolejny raz mundurowi apelują, szczególnie teraz przed nadchodzącym świętem, nie wsiadajcie za kierownicę po spożywaniu alkoholu, albo nie pijcie go jak planujecie jechać samochodem. Każdy, kto wsiada za kierownicę po przysłowiowym "kielichu", jest zagrożeniem dla siebie, ale i innych uczestników drogi.

Autor / Źródło
Justyna Romanczyk / KMP Ruda Śląska

Komentarze (5) DODAJ

darecky75
4 promile - Kozak ! ile to trzeba wychlać żeby mieć tyle w wydychanym powietrzu a co dopiero w krwi....masakra , dożywotnio zakaz. z dwa lata pudła i prac społecznych i konfiskata pojazdu lub potężna kara pieniężna. Jak nie będzie mógł spłacać to do odpracowania w domach opieki społecznej lub hospicjum. Tylko takie działania mogą temu człowiekowi coś zmienić w galaretce w głowie bo na dzisiaj to on mózgu nie ma.
darecky75 napisał/a:
ziga z wirku
Przed jakim nadchodzącym świętem?
ziga z wirku napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe