Dziecko przypadkowo wcisnęło przycisk SOS w aucie. System eCall wezwał służby!
Dziecko przypadkowo wcisnęło przycisk SOS w aucie. System eCall wezwał służby!
Dodano:
Czas czytania: 3 min.

Dziecko przypadkowo wcisnęło przycisk SOS w aucie. System eCall wezwał służby!

Nowoczesne technologie często bywają przydatne, ale czasem ich nieumiejętne używanie może powodować problemy. Od kilku lat wszystkie nowe samochody w Europie muszą być wyposażone w system eCall, który pozwala na automatyczne lub manualne wezwanie pomocy w przypadku wypadku, lub kolizji. Taki właśnie system, uruchomiony przypadkowo, wezwał wczoraj służby ratunkowe w Rudzie Śląskiej.

System eCall automatycznie wezwał służby ratunkowe

Dyżurny rudzkiej komendy otrzymał wczoraj informację o wypadku osobowego seata z trzema osobami w środku. Zgłoszenie zostało wysłane automatycznie z samochodowego systemu eCall po jego ręcznym uruchomieniu. Operator numeru ratunkowego próbował nawiązać połączenie głosowe z przebywającymi w środku osobami, lecz bez skutku. To rozpoczęło działania służb, jak w przypadku każdego innego wypadku drogowego. Na miejsce wskazane w zgłoszeniu wysłany został patrol drogówki i dwie karetki pogotowia ratunkowego. Szybko jednak okazało się, że samochód jest zaparkowany, a w środku nikogo nie ma. Policjanci dotarli do właściciela pojazdu, który oświadczył, że dziecko przypadkowo wcisnęło przycisk SOS, powodując wysłanie zgłoszenia.

Takie sytuacje jak powyższa zdarzają się, ale w takim przypadku użytkownik samochodu powinien poczekać na zgłoszenie operatora i wytłumaczyć, że to zgłoszenie przypadkowe i niepotrzebna jest pomoc. Pozostawienie zgłoszenia bez takiej informacji, zawsze wywoła reakcję służb ratunkowych. W czasie, gdy przez pół miasta, w godzinach szczytu, gnały dwie karetki i policyjny radiowóz, ktoś inny, być może, musiał czekać na pomoc.

eCall: Skuteczność i ryzyko fałszywych alarmów

Jeśli samochód ulegnie wypadkowi, system eCall samodzielnie wezwie służby ratunkowe na miejsce (można również samodzielnie aktywować urządzenie). ECall nawiązuje połączenie z numerem alarmowym 112 (dzięki własnej karcie telefonicznej), a kierowca lub pasażerowie będą mogli podać najbardziej potrzebne informacje dla operatora centrum powiadamiana ratunkowego. W sytuacji, gdy takie alarmowe połączenie nie zostanie przez nas odebrane, system eCall samodzielnie wysyła informacje o zaistniałym zdarzeniu takie, jak nasze położenie (na podstawie GPS), kierunek jazdy, w jakim poruszał się pojazd, czas zdarzenia, aktywację poduszek powietrznych, liczbę pasażerów z zapiętymi pasami bezpieczeństwa czy numer identyfikacyjny naszego pojazdu.

Według dostępnych badań, automatyczny system eCall skraca czas reakcji służb ratunkowych o około 40% w miastach i 50% na obszarze niezabudowanym. Szybciej udzielona pomoc oznacza mniej ofiar i osób z trwałym kalectwem. Dodatkowym atutem jest przekazywanie nie tylko szybkiej, ale również konkretnej informacji o szczegółach zdarzenia drogowego dla służb, co w przypadku uczestników wypadku, którzy często są mocno zdenerwowani, nie jest takie oczywiste.

Autor / Źródło
Justyna Romanczyk / KMP Ruda Śląska

Komentarze (5) DODAJ

trewor
Patologia nie ogarnia większości systemów w swoim złomie z trzeciej ręki, a będzie gorzej.
trewor napisał/a:
rudolf
Rodzice powinni zostać ukarani mandatem, a dziecko powinno mieć karę na komputer.
rudolf napisał/a:
alojz lipiny
Idź podrywać samotne matki lepiej, one czekają na Ciebie
alojz lipiny napisał/a:
rado
,,Wincyj'' unijnych wynalazków
rado napisał/a:
dzidziuś
Trzeba dodać że to dziecko to 17 letni byk po ośmiu browarach.
dzidziuś napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe