Co zrobić w razie wypadku lub kolizji drogowej
Dodano:
Czas czytania: 3 min.

Co zrobić w razie wypadku lub kolizji drogowej

Koniecznym wydaje się przypomnienie użytkownikom dróg o zasadach zachowania się w przypadku uczestniczenia w kolizji lub wypadku drogowym. Co robić w takim przypadku? Czy zawsze trzeba wzywać policję? Czy można przestawić utrudniające ruch samochody? A jeśli nie można tego zrobić, to jak je prawidłowo zabezpieczyć? Jak właściwie oznakować miejsce zdarzenia?

Co zrobić w razie kolizji drogowej? Porady, o których należy pamiętać

Kiedy dojdzie do kolizji, a więc zdarzenia mającego związek z ruchem drogowym, w którym uczestnicy nie odnieśli żadnych obrażeń ciała, uczestnicy nie są zobowiązani do wzywania Policji. Taki obowiązek istnieje tylko wówczas, gdy doszło do wypadku z ofiarami w ludziach lub powstałego w okolicznościach nasuwających przypuszczenie, że zostało popełnione przestępstwo, np. spowodowanie kolizji drogowej w stanie nietrzeźwości.

Osoby biorące udział w kolizji mogą "sprawę" załatwić sami, jeśli wspólnie uznają, że okoliczności zdarzenia nie budzą wątpliwości. W takim przypadku sprawca jest zobowiązany napisać oświadczenie poszkodowanemu (warto odpowiedni blankiet wozić w samochodzie), a następnie zgłosić się z tym oświadczeniem do ubezpieczyciela informując o zdarzeniu.

Nie zawsze jednak okoliczności zdarzenia lub ich ocena przez uczestników jest jednoznaczna, w takim przypadku należy wezwać Policję. Funkcjonariusze posiadają niezbędne kwalifikacje i uprawnienia do rozstrzygania tego typu sporów.

W przypadku kolizji obowiązkiem uczestników jest niezwłoczne usunięcie z jezdni pojazdów biorących w nich udział. Nie wolno jednak tego robić, jeśli doszło do wypadku z ofiarami. Czasami usunięcie pojazdu nie będzie możliwe, wtedy obowiązkiem kierowcy jest odpowiednio oznakować miejsce zdarzenia. Musi on - jeśli jest to możliwe – włączyć światła awaryjne, a także ustawić trójkąt ostrzegawczy.

Jeśli do kolizji doszło na autostradzie lub drodze ekspresowej trójkąt ustawiamy w odległości 100 m od unieruchomionych pojazdów. Na innych drogach poza obszarem zabudowanym w odległości od 30-50 m od pojazdów.

Kiedy na miejsce przybędą policjanci, to oni "przejmują dowodzenie". Uczestnicy kolizji mają obowiązek bezwzględnie dostosować się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy.

Policjanci określą winnego zdarzenia drogowego. Jeśli wskazany nie zgadza się z oceną policjantów, ci kierują wniosek o rozstrzygnięcie sporu do sądu działającego na obszarze, na którym zaistniała kolizja.

Autor / Źródło
Justyna Romanczyk / KMP

Komentarze (12) DODAJ

padre
W przypadku urazu nie wyrażamy zgody na transport karetką na Godule, gdyż tam pewna amputacja. Nawet jak da się uratować, to każą poczekać tyle żeby się nie dało.
padre napisał/a:
złamany nos
Modlić się o podanie morfiny.
złamany nos napisał/a:
szybkonogi pijok
Jak się było pijanym to uciec w siną dal z swoimi tablicami rejestracyjnymi. Samochód zostawić i ostatkiem sił brać nogi za pas.
szybkonogi pijok napisał/a:
pracownik październikowy
Przy okazji jeszcze wyspawać numer VIN z nadwozia i nalepkę z szyby pojazdu
pracownik październikowy napisał/a:
kiki
Co zrobić po kolizji?
-- Usiąść na krawężniku i płakać.
kiki napisał/a:
ker
Nawet przy drobnej kolizji dobrze jest wezwać Policję (czasem trzeba uzbroić się w cierpliwość). W przypadku kolizji nie z naszej winy z samochodem flotowym - ZAWSZE wzywamy Policję!!! Właściciel małej firmy potrafi po czasie odwrócić sytuację na swoją korzyść - bo w innym przypadku traci zniżki w ubezpieczeniach lub nawet dostaje zwyżki - a są to w takim przypadku OLBRZYMIE pieniądze. Niemal każdy z nas ma telefon z aparatem fotograficznym. Więc korzystamy z niego i robimy tyle zdjęć ile się da. Jeśli nie było Policji a podejrzewamy, że coś będzie nie tak - po zdarzeniu najlepiej tego samego dnia udajemy się na Policję do wydziału ruchu. Policja MUSI przyjąć nasze zgłoszenie i je rozpatrzyć, choć czasem trwa to miesiącami - ale warto.
ker napisał/a:
Łuk
Zdarzyło mi się czekać na Policję prawie pięć godzin (uszkodzenie samochodu na torowisku).
Łuk napisał/a:
spoko
Ok. tylko gorzej jak jesteśmy mocno poturbowani i mamy utratę przytomności. Mimo to cenne rady.
spoko napisał/a:
abc
Skąd można pobrać blankiet? Jakiś link.
abc napisał/a:
devil
Przeczytajcie tepaki dokładnie "pojazd usuwamy po kolizji" a nie zostawiamy na środku jezdni przez dwie godziny zanim zjawi się policja.. Bo macie pęknięty migacz czy rysę na aucie.. A korek na 2 km.
devil napisał/a:
tomek
A co mnie obchodzi że ty stoisz w korku? Mój migacz i moja rysa są ważniejsze od ciebie tepaku
tomek napisał/a:
ada$
Po kolizji tak, po wypadku - nie.
ada$ napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe