Rudaslaska.com.pl

Świętochłowicki dzielnicowy w czasie wolnym przed służbą wstąpił do jednego ze sklepów, gdzie ujął złodzieja. Rudzianin wpadł na gorącym uczynku. 36-latek miał w plecaku skradziony alkohol i praktycznie opuścił sklep. Podejrzane zachowanie mężczyzny wzbudziło czujność stróża prawa.

Za butelkę alkoholu zapłaci teraz niemałą grzywnę

Do wczorajszej kradzieży doszło przed południem. Dzielnicowy ze Świętochłowickiej komendy miał niebawem zaczynać służbę. Zatrzymał się w jednym z marketów spożywczych na terenie miasta. Między regałami zauważył mężczyznę z plecakiem. Dla stróża prawa zachowanie jego wydało się podejrzane, bowiem zdradzał wyraźne objawy zdenerwowania. Dzielnicowy postanowił się jemu przyjrzeć. Po chwili mężczyzna schował w pośpiechu do plecaka butelkę alkoholu, a następnie przeszedł obok kasy. Policjant bez chwili zastanowienia ruszył za nim. Ujęty przed wyjściem ze sklepu mężczyzna był wyraźnie zaskoczony takim obrotem sprawy. Na miejsce przyjechał patrol świętochłowickiej policji wezwany przez pracownika sklepu. Złodziej został przekazany mundurowym. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Towar został odzyskany, a sprawca ukarany mandatem w wysokości 500 zł.