Znowu zapachnie chlebem. Przed nami Muzyczny Piknik przy rudzkim piekaroku [PROGRAM]
Dodano:
Czas czytania: 2 min.

Znów zapachniało chlebem w Rudzie! Za nami piknik przy rudzkim piekaroku

Znów zapachniało chlebem w Rudzie! Przy zabytkowym piekaroku odbył się piknik wiosenny. Podczas imprezy nie zabrakło wielu atrakcji dla starszych i młodszych, a największą była degustacja chleba wypieczonego właśnie w zabytkowym plecu chlebowym.

Piknik przy rudzkim piekaroku

Imprezę rozpoczęła się opowieścią Krzysztofa Gołąba – dyrektora Muzeum Miejskiego im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej, który przypomniał historię powstania zabytkowego pieca oraz dzieje miejsca, w którym się znajduje, czyli terenu dawnego dworu w Rudzie. Było można wysłuchać też ciekawostek o życiu i pracy pszczół oraz nabyć słoiczek miodu z lokalnej pasieki Pasjonata.

Później mieszkańcy mogli podglądnąć tradycyjny proces wypieku chleba oraz skosztować jego smaku.

– Kiedyś gospodynie z pobliskiego familoka wyrabiały ciasto w domu i zanosiły je w specjalnych foremkach do wypieku w piekaroku. Dzisiaj ten obiekt służy nam do okazyjnych spotkań i prezentacji – mówi Krzysztof Piecha, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta.

Nie zabrakło też warsztatów kreatywnych dla najmłodszych rudzian. Dzieci wykonały kwiatki dla mam z okazji zbliżającego się ich święta. Młodzi rudzianie mogli też spróbować, jak prało się na "waszbrecie" i "szpanowało" pranie.

Imprezę poprowadziła aktorka sceny śląskiej, konferansjerka i prezenterka radiowa Inga Papkala.

Piekarok przy ul. Bujoczka powstał około 1900 roku

Chleb wypiekano w nim do lat 50. ubiegłego wieku. Składa się z przedsionka i pieca. Swojego czasu został zagospodarowany na pomieszczenie dla królików. By obiekt doprowadzić do stanu pierwotnego, trzeba było rozebrać i odtworzyć na nowo część, w której znajdował się piec. Wymieniono również dach i niektóre elementy elewacji. Piekaroki były nieodłącznym elementem XIX-wiecznych familoków. Z czasem ulegały zniszczeniu lub wykorzystywano je do innych celów niż piekarnicze.

Autor / Źródło
Karolina Bauszek-Żurek / UM Ruda Śląska

Komentarze (4) DODAJ

rudolf
Moja babcia piekła chleb z marokańską przyprawą od wnuczka. Podobno sam farosz i wszystkie omcie prosiły o przepis.
rudolf napisał/a:
rts
Fajna inicjatywa, tylko znów się JAKUBIEC nie przygotował jak należy, 1 kibelek ogórków, który szybko znikną, i brak chleba już przed 14, gdzie jeszcze trwała impreza.
rts napisał/a:
achim
sam bylem swiadkiem jak emeryci chowali kromki do wewnetrznych kieszeni marynarek
achim napisał/a:
strzelnica
Świadkiem to ty byłeś, ale JEHOWY.
strzelnica napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe