„Te wybory będą dla nas, Ślązaków, niezwykle ważne” – wywiad z Urszulą Koszutską
Kampania wyborcza jest już na finiszu. 15 października Polacy wybiorą swoich reprezentantów do Sejmu i Senatu. Z tego powodu chcemy przybliżyć Wam sylwetki kandydatów pochodzących z Rudy Śląskiej. KO postawiła na wielu samorządowców. Wśród kandydatek na posłanki jest także Urszula Koszutska, wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Śląskiego.
Urszula Koszutska kandyduje do Sejmu
Urszuli Koszutskiej w Rudzie Śląskiej nie trzeba chyba przedstawiać. Radna Sejmiku Województwa Śląskiego, jego wiceprzewodnicząca, a także psycholog i psychoterapeuta, absolwentka II Liceum Ogólnokształcącego im. Gustawa Morcinka w Rudzie Śląskiej, tym razem zdecydowała spróbować swoich sił w sejmowej ławie.
Przypomnijmy, że rudzianka startowała także w wyborach do Sejmu w 2019 roku. Wtedy wyznaczono jej szóstą pozycję na liście, a podczas wyborów oddano na nią 3 081 głosów.
Dlaczego Pani kandyduje?
Moja decyzja o kandydowaniu wyniknęła z troski o los Ojczyzny, samorządów i Obywateli. Od 8lat obserwujemy niepokojące sygnały, mówiąc o tym, że stan naszego państwa jest zły. Można tu wymienić m.in.: obniżający się poziom inwestycji, niskie nakłady na służbę zdrowia, trudności w systemie edukacji, zamrożenie środków z KPO, które są nam niezbędne dla rozwoju, tym bardziej, ze Ruda Śląska i Województwo Śląskie są w trakcie procesu transformacji - będą wymagać wsparcia finansowego i merytorycznego.
Dlaczego wyborcy powinni zagłosować właśnie na Panią?
Mój program jest połączeniem własnych obserwacjiz wnioskami wyciągniętymi z rozmów z mieszkańcami – odpowiada realnym potrzebom, które jestem w stanie zaspokoić jako posłanka, wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie w tych konkretnie punktach. Jako kobieta, Ślązaczka, psycholożka oraz samorządowiec z wieloletnim doświadczeniem jestem w stanie zaoferować wyborcom profesjonalne i skuteczne podejście do kwestii takich, jak poprawa edukacji w naszym kraju, pozyskiwanie funduszy unijnych dla Śląska – tak potrzebnych do rozwoju, uznanie języka śląskiego za język regionalny, troska o zdrowie psychiczne Obywateli orazwalka o prawa kobiet. Oprócz tego, podczas kadencji planuję nadal być blisko ludzi – podobnie jak dotychczas – by móc na bieżąco wsłuchiwać się w ich potrzeby i oczekiwania.
Jakie są największe wyzwania, przed jakimi stoi teraz Polska? I jaką rolę chce Pani odegrać w zmaganiu się z tym wyzwaniem?
Jest ich wiele. Jednak do najważniejszych z mojej perspektywy należą samorządność, praworządność i bezpieczeństwo Polski, Polek i Polaków. Na to niewątpliwe ma wpływ kwestia stabilności samorządu terytorialnego, która w ostatnich latach została zachwiana. Obecna polityka rządu prowadzi do zapaści finansów publicznych oraz do centralizacji państwa, a przecież nie o to walczyliśmy. Reforma samorządowa, która została wprowadzona 25 lat temu, miała na celu zdecentralizowanie państwa, oddanie władzy w ręcemieszkańców i odbudowanie gospodarki w regionach i miastach. I dobrze nam to wychodziło - wystarczy się rozejrzeć wokół siebie. Nawet ostatnio otwierany w naszym mieście odcinek trasy N-S, który został sfinansowany z pieniędzy unijnych, pozyskanych bezpośrednio przez jednostki samorządowe, potwierdza to istotę idei samorządności i brak konieczności zmierzania ku centralizacji.
Ogromne znaczenie ma także brak sprawiedliwości i praworządności, upolityczniana prokuratura, chaos w podatkach, pogłębiająca się depopulacja, starzejące się społeczeństwo, niedofinansowana edukacja oraz ochrona zdrowia. Ważna jest także współpraca Polski z państwami europejskimi. Wyzwań jest wiele, a moja rola polegać będzie na skutecznym działaniu w obszarach, co do których moje doświadczenie jest największe. Pracy jest tak wiele, że będziemy musielipodzielić się kompetencjami, tak by każdy ze specjalistów mógł adekwatnie do własnej wiedzy zająć się poszczególnymi tematami.
Co jest dobrego, a co złego w sposobie rządzenia Prawa i Sprawiedliwości? Czy należałoby coś poprawić, albo zrobić lepiej?
Szukanie dobra w innych to moje zawodowe zadanie. W stosunku do partii rządzącej jest to jednak dość wymagające przedsięwzięcie. Na pozytywną ocenę na pewno zasługuje program wsparcia dzieci i rodzin, tzw. 500+. Młodzi ludzie to nasza przyszłość i każde wsparcie tego pokolenia jest dobrym rozwiązaniem. Jednak pozostałe decyzje rządowe i zachowania poszczególnych polityków PiS budzą mój ogromny sprzeciw. Największy mój protest dotyczy konfliktowania społeczeństwa, od 2015 roku toczy się proces skłócania narodu, a to jest nie do wybaczenia. Naszatelewizja publiczna jest źródłem hejtu skierowanego wobec inaczej myślących Polek i Polaków. A przecież różnorodność jest bogactwem społecznym - to na niej można wiele dobrego zbudować.
Jak wygląda według Pani sytuacja Polski na arenie międzynarodowej? W jakim kierunku powinniśmy dążyć?
Po roku 1989 Polska stawała się krajem o mocnym znaczeniu na arenie międzynarodowej. Integrowała się w obszarze politycznym i gospodarczym z zachodem oraz z naszymi sąsiadami. Te wysiłki były wspierane przez prawidłowo prowadzoną politykę zagraniczną, którą realizowali kolejni ministrowie polskiego rządu. Teraz od pewnego czasu spostrzegamy spadek pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej, co jest bardzo niepokojące i zagraża naszemu bezpieczeństwu. Powinniśmy odbudować pozycję Polski w Europie oraz na międzynarodowej arenie. Polityka kraju powinna opierać się na pragmatycznych przesłankach, powinno się dbać o interesy kraju, jednak w oparciu o integrację europejską oraz potencjał obywateli.
Czy Polska nadal powinna wspierać Ukrainę?
Wysiłek i zaangażowanie Polek i Polaków, w tym Rudzian, w pomoc dla Ukrainy była widoczna i znacząca, a budowanie dobrych relacji z sąsiadem ma zawsze ważne znaczenie dla bezpieczeństwa kraju. Dlatego nie rozumiem decyzji rządu PiS o wstrzymaniu wsparcia dla walczącej Ukrainy. To pośrednie wsparcie dla Putina i jego zbrodniczych działań. Pamiętajmy, że polityka Rosji jest agresywna nie tylko wobec Ukrainy, ale także całej Unii Europejskiej. Pomaganie Ukrainie to pomaganie nam samym - to dbanie o nasze bezpieczeństwo.
Jaka jest Pani recepta na zapewnienie Polakom dobrobytu?
Wierzę w samorządność, dobre oraz przewidywalne przepisy podatkowe, a co najważniejsze, w zaufanie wobec obywatela. Wtedy pojawi się kreatywność, przedsiębiorczość, współpraca - a to nam da szansę na dobrobyt.
Jaki ma Pani pomysł na poradzenie sobie z inflacją?
Bardzo trudne pytanie, ponieważ informacje płynące ze strony rządu utrudniają poważną analizę tego procesu. Przykładem może być tutaj wpisanie do ustawy budżetowej na rok 2022 wskaźnika inflacji na poziomie 3,3% wbrew protestom ekspertów. Niepokój budzi także wyprowadzanie pieniędzy poza budżetem. Jak wykazała najwyższa Izba Kontroli, tylko w 2020 roku poza budżetem znalazło się 290 miliardów złotych, a w 2023 to już 422 miliardy złotych.
Co jest ważniejsze – dyscyplina partyjna czy głosowanie zgodnie z przekonaniami?
Głosowanie zgodnie z przekonaniem.
Czy regionalizm jest dla Pani ważny? Czy warto się starać o ustanowienie "ślonskij godki" jako języka regionalnego?
Jestem Ślązaczką, urodzoną i mieszającą w Rudzie Śląskiej. Jeden z moich dziadków był powstańcem śląskim, drugi zginął w Tragedii Górnośląskiej. Je żech stōnd. Tożsamość śląska i regionalizm ma dla mnie kluczowe znaczenie, również ze względu na tradycje rodzinne.
Te wybory będą dla nas, Ślązaków, niezwykle ważne. Ostatni spis wskazał, że jest nas prawie 600 tysięcy. Jesteśmy największą mniejszością etniczną i mamy prawo do własnej tożsamości i kultury. Pomysł na uznanie "ślonskij godki" jako języka regionalnego jest natomiast wpisany bezpośrednio w mój program wyborczy. I jestem pewna, że deklaracja Donalda Tuska zostanie po wygranych wyborach zrealizowana. Język śląski zostanie uznany za regionalny.
Czym się Pani zajmuje zawodowo, a czym w wolnych chwilach?
Jestem psychologiem, psychoterapeutą, prowadzę dużą poradnię psychologiczną, pomagam w rozwoju, w kryzysach rozwojowych i w życiu wielu ludziom i rodzinom. Inicjuję i realizuję kampanie społeczne z obszaru profilaktyki zdrowia. Oprócz tego działam na rzecz naszego regionu jako radna oraz wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Śląskiego. W wolnym czasie natomiast dbam o własne zdrowie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne, uprawiając sport wspólnie z moim mężem. Jako osoby związane zawodowo ze zdrowiem wiemy, jak istotne dla człowieka są ruch i sport. Poza tym staram się jak najwięcej czasu i uwagi poświęcać moim dzieciom oraz wnuczętom.
Jakie są trzy najważniejsze wartości, jakie chciałby Pani zaszczepić młodzieży?
To te, które kojarzą mi się z tożsamością naszego śląskiego regionu: odpowiedzialność, rzetelność oraz patriotyzm lokalny. Z psychologicznego punktu widzenia chciałabym, aby młodzi ludzie nauczyli się troszczyć o siebie, o swój dobrostan, o swoje zdrowie psychiczne – to również przejaw odpowiedzialności – odpowiedzialności za siebie samych.
Komentarze (12) DODAJ