Ponad 40 dni na kwarantannie i końca nie widać
Dodano:
Czas czytania: 2 min.

Ponad 40 dni na kwarantannie i końca nie widać

W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej informacji dotyczących przedłużającej się kwarantanny. Jedna z rudzkich rodzin spędziła już ponad 40 dni w domowej izolacji.



Pani Izabela i pan Mariusz, górnik z Bielszowic, Ośliźniokowie przebywają na kwarantannie już ponad 40 dni. Ich koszmar rozpoczął się w lipcu, kiedy podczas przesiewowych badań prowadzonych w KWK Bielszowice, okazało się, że górnik jest zakażony koronawirusem. Jak przyznał w rozmowie z „Super Expressem" - drugi wynik był pozytywny, trzeci negatywny, czwarty pozytywnyąŚ Z kolei pani Izabela mogła wykonać test dopiero w 28. dniu kwarantanny. Pomimo tego, że wynik jest negatywny, zgodnie z przepisami musi nadal przebywać w izolacji wraz z mężem.

To nie jedyna tego typu sytuacja w Rudzie Śląskiej. Kolejnym przykładem jest także górnicza rodzina. Pan Dominik miał kontakt z osobą zakażoną, dlatego też całą rodzinę skierowano na kwarantannę, a trwa ona już niemal 50 dni. Dlaczego tak długo? Aż trzy testy dały wynik pozytywny. Dopiero czwarty wynik okazał się negatywny. Z tego też powodu jego żona, pani Klaudia została przebadana dopiero w 34. dniu kwarantanny.

Jako, że mają czteroletniego syna chcieli, aby sanepid wyraził zgodę na to, aby ich mógł on zostać zabrany przez dziadków. Nie udało się. Kolejny test, jakiemu został poddany pan Dominik, nie dał wyniku rozstrzygającego, a szósty byłąŚ pozytywny. Rudzka rodzina nadal musi znosić trudy zamknięcia w czterech ścianach. Jak długo to potrwa? Nie wiadomo. Po badaniu wykonanym 14 sierpnia rodzina poprosiła o skierowanie pana Dominika do izolatorium w Goczałkowicach, gdzie trafił 17 sierpnia. Dzięki temu Pani Klaudia wraz z synem teoretycznie mogą opuścić domowy areszt. Rzeczywistość jest inna. Czekają na kolejny test.

Przysłuchując się kolejnym historiom rodzin skierowanych na kwarantannę można zadać sobie pytanie na ile testy mające wykrywać koronawirusa są wiarygodne?

Autor / Źródło
Magdalena Majeranek / Super Express

Komentarze (50) DODAJ

gabi
Ja na miejscu tej rodziny wnioskowalabym o wysokie odszkodowanie za brak pozbawienia wolności tak brak pozbawienia wolnosci i wszystko żadac na piśmie żeby bylo czarno na białym do sądu
gabi napisał/a:
olo
Odszkodowanie za brak pozbawienia wolności. Oszalałaś !
olo napisał/a:
cepelia
Niestety kartonowe państwo daje o sobie znać. Z drugiej strony pani na Facebooku żali się, że nie maja co jeść. I gdzie tu prawda?
cepelia napisał/a:
jo...
W tym sanepidzie chyba robią ludzie co kończyli klasy specjalne bo jak by byli do porzadku wykwalifikowani to już dawno by wiedzieli czy te osoby mają koronawirus czy nie.
jo... napisał/a:
olo
W sanepidzie potrzeba więcej pracowników .
olo napisał/a:
janek
Panie w sanepidzie pracują na przepisach i to nie jest ich wymysl. Otrzymują wyniki i na tej podstawie stwierdzają czy kwarantanna jest przedłużona czy nie...
janek napisał/a:
luki
Każdy jest wielkim cwaniakiem przed ekranem, może w końcu wyjdziemy na ulice i pokażemy ze mamy swoje zdanie
luki napisał/a:
riko
Opisany został w naszym portalu przypadek stwierdzenia obecności osoby zakażonej w parku wodnym w Halembie i podane zostało stanowisko naszego / rudzkiego/ sanepidu polegającego na APELU do wszystkich / nie "namierzonych" personalnie, a korzystających z tego parku w tym samym czasie o : 1/ ograniczenie do niezbędnego minimum wszelkich kontaktów zewnętrznych, 2/ prowadzić samoobserwację, w przypadku stwierdzenia u siebie objawów, zgłosić się gdzie należy. Dlaczego więc nie można zastosować tej opcji również w sytuacji gdy ktoś zostaje "namierzony" personalnie, bo np korzystał z SORu w którymś ze szpitali, lub korzystał z przychodni lekarskiej i zaistniała również możliwość kontaktu z osobą zakażoną? Tylko od razu kwarantanna dla tej osoby i osób wspólnie z nią zamieszkujących, tym bardziej że ponoć musi upłynąć ok.6,7 dni od dnia x żeby pobrać wymaz od tej osoby.Czyli w sumie przez te 6,7 dni nic się nie dzieje, a ludzie już się męczą na tej kwarantannie.
riko napisał/a:
jan45
Do sądu podać i niech gnidy z sanepidu płacą. Testy które się wykonuje górnikom są nic nie warte !!!
jan45 napisał/a:
sciana
Jaszczur czekamy na Ciebie Ps to żart
sciana napisał/a:
ziga z wirku
Mam pytanie:Czy miał ktoś, kiedyś grypę bezobjawowo?
ziga z wirku napisał/a:
pat
No właśnie.
pat napisał/a:
jjj
Zamiast chodzic po sklepach i czepiac sie glupot i czy ktoś ma maseczke. Panie z sanepidu niech wezmą się za rzetelna prace bo jakieś cyrki są z tą kwarantanna.
jjj napisał/a:
boluś
Jakoś odpowiedzialność prawna w tym CYRKU chyba jeszcze istnieje? Karna lub odszkodowawcza. Radziołbych poszkodowanym bez niekompetyntne służby rozejrzeć sie za cwaną papugą/koniecznie ambitnom i pazernom/ coby łapnońć wiyncyj kasy.
boluś napisał/a:
adas
Koronawirus to wielka ściema. Myślmy krytycznie, bo zostaniemy bez pracy.
adas napisał/a:
ko
Znam osobiście wiele osób co już straciło pracę i szukają.
ko napisał/a:
marekss
Jeden wielki bajzel w tym sanepid i tyle w temacie,
marekss napisał/a:
marekss
Jeden wielki bajzel w tym sanepid i tyle w temacie,
marekss napisał/a:
luki
Polski język być bardzo trudna
luki napisał/a:
pepe
Ale nigdzie nie jest napisane że jest zakazany pisanie gwarą śląską
pepe napisał/a:
mirkus
Ludzie przebywający na kwarantannie powinni otrzymać to na piśmie z imiennym podpisem takiej decyzji, a jej brak powoduje wadę prawną , która zwalnia te osoby z konieczności izolacji.
mirkus napisał/a:
iks
A co? Nie dostają pisma?
iks napisał/a:
ula
Brak organizacji, bałagan w papierach. Źle pobrane wymazy, pomylone fiolki, zagubione wyniki, a ludzie siedzą w domach !! To SKANDAL!! Żeby prosić się o wymaz. Chory w 11-12 dobie swoim środkiem transportu, może sam zgłosić się na wymaz do szpitala zakaźnego. Ludzie są niedoinformowani i siedzą tyle !! Ten kto wie korzysta, ze swoich praw i szybko wychodzi po dwóch ujemnych. Biurokracja, długie oczekiwanie na wyniki, a później płacz że jesteśmy w czerwonej strefie.
ula napisał/a:
rudzianin
Czytać ze zrozumieniem, jeżeli test jest negatywny,to co ma wsiąść do samochodu i jechać na test?
rudzianin napisał/a:
{5}
A czy przypadkiem nie jest tak, że winę ponosi rodzaj wykonywanego testu, który umie tylko i wyłącznie wykrywać obecność RNA wirusa w próbce? Niezależnie czy jest on "żywy", czy "martwy".Przez "martwego" wirusa rozumiem coś, co pozostało po skuteczniej obronie organizmu przed intruzem.Mówi się o zbyt dużej czułości tych konkretnych testów.PS. Moja kwarantanna trwała 31 dni i wydawało mi się to wiecznością. Współczuję rodzinom i życzę im cierpliwości, bo zdrowie najprawdopodobniej przyszło już wcześniej :)
{5} napisał/a:
boluś
Toć [...] a niy Państwo' rzekł bych ZASRAŃSTWO ! Teoretyczne Służby Teoretyczne Pańśtwo' no i żaś sie rymuje'! Dejcie im wyleźć
boluś napisał/a:
fajerberga
Jak znam życie, to nikt nie powie słowa "przepraszam", nie będzie winnego takiego [...]u, a obywatel? No cóż... obywatel ma same obowiązki...
fajerberga napisał/a:
ewa
Bezprawie i kryminał dla urzędasów co taką decyzję podjęli w mniemanej sprawie ,do czego to pozornie dochodzi wolnym kraju , kryminaliści w więzieniu mają więcej luzu ze spacerniakiem w tle ,to co aktualnie wyprawia się w naszej kochanej ojczyznie przechodzi najśmielsze oczekiwania z nielegalnymi zakazami pod przykrywką covidu do zapuszkowania obywateli bez dokładnych testów ,zgroza.
ewa napisał/a:
elian
Dokładnie. Gdyby urzędnicy odpowiadali kryminałem za każdy absurd i niedopełnienie obowiązków, nie mielibyśmy takich sytuacji.
elian napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe