Ponowne otwarcie przedszkoli i złobków w Rudzie Śląskiej może kosztować nawet 220 tys. zł
Dodano:
Czas czytania: 3 min.

Miejskie żłobki i przedszkola w Rudzie Śląskiej nie wznowią funkcjonowania od 6 maja!

Miejskie żłobki i przedszkola w Rudzie Śląskiej nie wznowią funkcjonowania od 6 maja. Jak mówi prezydent Grażyna Dziedzic "w tym terminie nie da się zorganizować dzieciom opieki w taki sposób, by była ona w pełni bezpieczna".

- Miejskie żłobki i przedszkola wRudzie Śląskiej nie wznowią funkcjonowania od 6 maja. W tym terminie nie da się zorganizować dzieciom opieki w taki sposób, by była ona w pełni bezpieczna. Jest to także niemożliwe ze względów organizacyjnych, bo musimy skontaktować się z wszystkimi rodzicami i zebrać informacje, ilu z nich będzie chciało posłać swoje pociechy do tych placówek. Dopiero wtedy będziemy mogli zacząć tworzyć mniejsze grupy - napisała prezydent Grażyna Dziedzic.

- Zapewnienie dzieciom bezpiecznej opieki w żłobkach i przedszkolach od 6 maja jest praktycznie niemożliwe. Rząd dał samorządom na to zbyt mało czasu. Dlatego podjęliśmy decyzję, że placówki te pozostaną jeszcze zamknięte - napisała wiceprezydent Anna Krzysteczko. - Szczegółowo analizujemy dokumenty, które pojawiają się co jakiś czas na stronach ministerialnych. Niestety, są one na dużym poziomie ogólności. Musimy mieć natomiast pewność, że otwierając żłobek czy przedszkole nie zwiększymy ryzyka zakażenia najmłodszych - dodała.

Pewne jest to,że w pierwszej kolejności ze żłobka i przedszkola będą mogły skorzystać te dzieci, których rodzice nie mają możliwości pogodzenia pracy z opieką w domu. Miasto będzie musiało także wziąć pod uwagę rządowe wytyczne, by pierwszeństwo miały dzieci pracowników systemu ochrony zdrowia, służb mundurowych, pracowników handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych, realizujący zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

O szczegółowej dacie wznowienia działalności miejskich żłobków i przedszkoli władze miast poinformują już wkrótce.

- Teraz będziemy kontaktować się z rodzicami. Musimy zebrać deklaracje, ilu z nich chce posłać dziecko do żłobków i przedszkoli. Gdy będziemy mieć pełne dane, będziemy mogli podjąć dalsze decyzje. O szczegółach niezwłocznie Państwa poinformujemy - napisała wiceprezydent Anna Krzysteczko.

Warto przypomnieć, że dodatkowy zasiłek opiekuńczy jest wypłacany rodzicom, gdy przedszkole i żłobek są zamknięte na mocy decyzji jednostki samorządu terytorialnego, a także placówki nie są wstanie zapewnić opieki ze względu na ograniczenia spowodowane COVID-19.

Autor
Karolina Bauszek-Żurek

Komentarze (68) DODAJ

zdegustowany
Dziwne, że dyrektorzy centrów handlowych wiedzą jak przygotować się na ich otwarcie, a władze miast potrzebują wytycznych i czasu żeby pootwierać swoje placówki. Nawet 3 tygodnie na biblioteki!!! Centralna bije rekord- zamknięta od października!
zdegustowany napisał/a:
hipp
To jakaś kpina, niedługo nie będzie już potrzeby otwierania przedszkoli, bo jaśnie państwo nauczycielstwo wakacje sobie zrobią. Właśnie, czy ktoś może w cudownym mieście Ruda Śląska pomyślał w końcu że skoro przedszkola są już dwa miesiące zamknięte, to najwyższa pora dostosować się do stanowiska MEN że są to jednostki nieferyjne i zlikwidować patologię w postaci zamkniętych przedszkoli i jakiś dziwnych dyżurów w lipcu i sierpniu ?!
hipp napisał/a:
azza
A czy to "jaśnie państwo nauczycielstwo" jaśnie pani matko lub jaśnie panie ojcze ponosi winę winę za epidemię koronawirusa w Polsce i na świecie? Skąd w tobie ten pogardliwy ton? Nie boisz się oddawać swoich dzieci pod opiekę osób, które tak nisko cenisz? Mało tego, najchętniej byś to robił cały rok.
azza napisał/a:
hipp
Stąd pogardliwy ton że ci ludzie wiecznie mają wolne, a teraz dodatkowo wysyłają jakieś badziewiaste pracę domowe, czym zwalają swoją robotę na kogoś innego, jedynie po to by nie stracić na wypłacie, a na co poświęcają aż około 1-2 godzin tygodniowo.
hipp napisał/a:
wściekła
Na szkolenia 2-3 dziennie, przygotowanie planów, edukacje zdalną, wypełniania papierów rozwijanie swojej kreatywności i wiedzy oraz na kontakt z rodzicami. Mogę zapewnić ze czasu teraz w czasie epidemi nie poświęcam na leżeniu w łóżku tylko rozwijam się i dodatkowo doksztalcam i na pewno nie jest to dla mnie przyjemne wole w 100% prace z dzieckiem A co do wakacji to też mam swoje dzieci z którymi chce spędzić wakacje nie w mieszkaniu w którym po części jesteśmy uwięzieni jak ryby w akwarium. Bo naszym dzieciom NAUCZYCIELI też się należy czas spędzony z RODZICAMI w czasie wakacji. I proszę nie patrzeć na Czkubek swojego nosa bo każdy jest człowiekiem i każdemu szacunek się należy.
wściekła napisał/a:
tak powinno być
To twój obowiązek uczyć i wychowywac frustracie
tak powinno być napisał/a:
azza
A jak sobie wyobrażasz pracę zdalną z przedszkolakami? Może coś konstruktywnego zaproponujesz? Mnie też zdumiało, kiedy na stronie MEN pojawiły się takie dyrektywy dla nauczycielek w przedszkolu, ale jakaś podstawa programowa jest, którą państwo nakazuje realizować. Panie w przedszkolu, o ile sobie przypominam, mają 35 dni urlopu (to nawet o 3 dni mniej niż urzędnicy mianowani), więc nie rozpisuj się o wiecznym wolnym.
azza napisał/a:
hipp
A co do propozycji to mam owszem: jeżeli mają robić coś bez sensu i moim kosztem, to lepiej niech nie robią nic, przynajmniej nie będą udawać.
hipp napisał/a:
azza
Napisz w tej sprawie petycję do ministra. A tak na marginesie, spotkały cię z powodu niewykonania tych zadań jakieś przykrości? Wyciągnięto w stosunku do ciebie lub twojego dziecka jakieś konsekwencje. W ogóle w przedszkolu jest coś takiego, jak oceny lub uwagi?
azza napisał/a:
hipp
Wysyłanie mi na maila raz w tygodniu kilku kolorowanek nie jest raczej realizacją podstawy programowej. Zresztą to co zamieścił MEN nie było żadną dyrektywą, a zwyczajnym zaleceniem, a to chyba jednak różnica. Owa publikacja zawiera również takowe zdanie: "Istotną rolę w tworzeniu warunków do edukacji przedszkolnej w domu, odgrywa współdziałanie nauczycieli z rodzicami." Czy wysłanie mi owego maila to już to współdziałanie ? Czy współdziałanie jest dopiero wtedy gdy zapieprzam owe bzdury wydrukować (za własne pieniądze, nie wysyłającej) ? Dlaczego nie można niby odbierać tych materiałów wydrukowanych w przedszkolu ? Nie ma tam nikogo ? Swoją drogą nikt mnie nigdy nie pytał o pozwolenie na wykorzystanie adresu mailowego i co ? Nic, ponad prawem znowu... Tak samo widać że opublikowali listy przyjętych do przedszkoli z imienia i nazwiska, w tym niektóre przedszkola dzieci wymagających opieki specjalne. To zwykła kpina. Wiem że MEN zezwolił, co natychmiast wykorzystali, ale opinia MEN na temat neferyjnosci przedszkoli już nikogo nie interesuje, bo taka jest niewygodna. Zresztą miasto samo w sobie jest dziwne, rząd każe wysłać dane do wyborów to im nie pasuje, ale na publikację danych dzieci które się dostały do przedszkola już zezwala. Paranoja...
hipp napisał/a:
azza
Pytanie, kto udostępnił placówce twój adres mailowy? Czyżbyś to był ty sam? Nie sadzę, że ci ktoś go wykradł. Skoro podałeś, to nie rozumiem zdziwienia, ze przedszkole przesyła na ten adres wiadomości.
azza napisał/a:
zerówka
My mamy maile każdego dnia z przedszkola, zagadnienia programowe i dla chętnych, każdego dnia jest coś do druku. W teczce ,,chomikuje" się prace dziecka to tzw. [...]ochron dla nauczyciela. Paranoja to mało powiedziane. Hipp ma rację, no ale musimy jakoś przetrwać ten trudny czas.
zerówka napisał/a:
azza
Obawiam się, że gdyby przedszkolanki nic nie przesyłały, mielibyście pretensje, że dzieci niczego się nie uczą. Mam wrażenie, że na tym forum pojawili się tzw. poszukiwacze dziury w całym.
azza napisał/a:
...
To złe masz wrażenie, nadgorliwość nie jest wyjściem z tej sytuacji.
... napisał/a:
azza
Nie pasuje, to nie robisz. Chyba cię nikt do tego nie zmusza i nie stosuje żadnych kar za brak zaangażowania. Ale weź też pod uwagę, że są i dzieci, i rodzice zainteresowani pracą w czasie zawieszenia zajęć w przedszkolu i oni z chęcią wykonują takie zadania. Pomyśl również o dzieciach zdolnych, które szybko potrafią się uporać z takim wyzwaniem.
azza napisał/a:
dlp
A może pora sobie uświadomić, że pracownicy, nawet placówek nieferyjnych, mają prawo do urlopu i kiedyś go muszą wybrać. Druga sprawa, jeśli pracuje i mama i tata, to jest ich wybór, podobnie jak branie kredytów, kupowanie wypasionych mieszkań, samochodów, wyjazdy na egzotyczne wczasy. Piszę to jako osoba z pokolenia, które nie miało żadnych przywilejów z racji posiadania dzieci, gdzie Dda każdego było oczywiste, że moje dziecko, to moja sprawa i moje problemy.
dlp napisał/a:
hipp
Wszyscy mają prawo do urlopu, niestety większość ma go 26 dni, a nie 100 i jakoś innych zakładów się z tego powodu nie zamyka. Jak taki jesteś pamiętliwy, to pewnie pamiętasz też że wtedy część przedszkoli pracowała 24/7 przez cały rok, nie jak teraz księżniczki 6-17 i to chyba na kilka zmian bo wiecznie którejś ram nie ma, co ciężko pogodzić z pracą... Tak że chyba jednak coś ciężko z tą pamięcią.
hipp napisał/a:
dlp
Apropos przedszkoli 24/7, tak pamiętam, tylko wtedy nazywano je domami dziecka.
dlp napisał/a:
hipp
Bzdura kompletna
hipp napisał/a:
dlp
Dlaczego piszesz o 100 dniach? Pracownicy obsługi mają 26 dni, a przedszkolanki 35. Co do innych zakładów (intuicja mi podpowiada, że chodzi głównie o urzędy), papierki możesz odłożyć do szuflady, a biuro zamknąć. Nikt nawet nie zauważy i nie odczuje nieobecności takiego pracownika. Jak sobie to wyobrażasz z dziećmi w przedszkolu?
dlp napisał/a:
hipp
U mnie za to bardzo odczuwa się brak każdego pracownika, jak ktoś nie przyjdzie do roboty, to transport nie wyjedzie, nie da się dwióch naczep pod ciągnik podepnąć, tak łatwo jak spędzić dwóch grup do jednego pomieszczenia. Tylko co to ma za znaczenie co jest u mnie, skoro piszemy o przedszkolach...
hipp napisał/a:
ptr
To może spróbuj wziąć pod swoją opiekę przez kilka godzin 50 dzieciaków w wieku 3-6 lat i wtedy pogadamy.
ptr napisał/a:
hipp
Nie tylko urzędy, wszystkie pozostałe instytucje, zakłady i firmy są otwarte, a w przedszkolach i szkołach się nie da ?! Nie wiem czy w jakimś urzędzie się odczuwa brak pracownika czy nie, ale w przedszkolach to na pewno nie ma tego problemu, tam wiecznie kogoś nie ma, tak że niewiele by to zmieniło. I takie pytanie, czy Twoim zdaniem w okresie lipiec-sierpień, ferie zimowe, ferie świąteczne również Panie szanowne znajdują się w przedszkolach ? Bo chyba nie na Rudzie...
hipp napisał/a:
dlp
A kto prowadzi zajęcia z dziećmi, które przychodzą w tym czasie do przedszkola? Twierdzisz, że przedszkolanki mają ciągle wolne? To radzę ci się wybrać w czasie przerw świątecznych, ferii zimowych, a nawet w okresie wakacji do tych przedszkoli, które mają dyżur i sprawdzić.
dlp napisał/a:
dużur
Przedszkolanki owszem mają wolne ale pomoce dziecięce w tym czasie normalnie pracują.
dużur napisał/a:
hipp
Z tym nawet nie ma co dyskutować, każdy mający kontakt z rudzkim przedszkolami doskonale wie jak to wygląda, nawet zdarzają się insynuacje by nie przyprowadzać dzieci przed świętami, a w ferie i większość wakacji to nawet wiatr tam nie chula, tak dokładnie pozamykane...
hipp napisał/a:
zx250
Ach te byczki, byczki!
zx250 napisał/a:
dlp
No to nie dyskutuj.
dlp napisał/a:
rodzic pracujący
Niestety władze Rudy Śląskiej nie myślą o rodzicach pracujących, o kryzysie gospodarczym, o przyszłym bezrobociu.... Tylko o tym jak zaszkodzić i utrudnić pracę Rządzącym. Koronawirus jest czymś nowym, wszyscy się boimy ale będziemy musieli się nauczyc żyć z wirusem, teraz to najlepszy czas aby nasze dzieci wróciły do przedszkola, w okresie kiedy nie ma grypy, przeziębień i wszystkich wirusów które zaczynają szaleć od października... Może zwolennicy pozamykanych przedszkoli powinni o tym pomyśleć co będzie się działo jak dzieci wrócą we wrześniu do przedszkoli... Jeśli chodzi o nieprzygotowane przedszkola do przyjęcia dzieci to jestem w szoku, i zadaje pytanie :co pracownicy przedszkoli robili przez prawie 2 miesiące prócz pobierania normalnej pesji...? Jedyne brawa należą się dla pracowników medycznych, mundurowych i placówek handlowych. Reszta powinna zabrać się do pracy i zrobić wszystko żebysmy mieli się dobrze w Naszym Kraju!
rodzic pracujący napisał/a:
zx250
A może nas oświecisz, co ci pracownicy mieli zrobić przez te prawie 2 miesiące? Czy GIS albo ministerstwo zdrowia przez te prawie 2 miesiące sprecyzowały jakiekolwiek wytyczne dotyczące przystosowania placówek takich, jak żłobki czy przedszkola do sytuacji epidemicznej? A czy te wytyczne w obecnej chwili dokładnie regulują, jak to ma wyglądać teraz? Rację masz w jednym, a mianowicie pisząc, że koronawirus jest czymś nowym, że wszyscy się boimy, że będziemy się musieli nauczyć żyć z tym wirusem. Dlaczego jednak wymagasz, by osoby, które nie mają nic wspólnego z medycyną, wirusologią, epidemiologią, umiały już żyć z tym wirusem przez ostatnie 2 miesiące.
zx250 napisał/a:
alfik
Samorządy które działają w oporze przeciwko rządowi same wystawiają o sobie opinię i działają na szkodę mieszkańców. Suweren zapamięta ich przy następnych wyborach.
alfik napisał/a:
ptr
Suweren to nie tylko osoby podzielające twoje poglądy. Może warto sobie uświadomić, że wiele osób myśli inaczej niż ty i to, co nie podoba się takiemu suwerenowi, jak ty, dla innego suwerena może być słuszną decyzją..
ptr napisał/a:
inspirator
Najłatwiej wszystko zamknąć i wszystkiego zakazać. Mentalność bolszewicka. Opornych rozstrzeliwać na miejscu - proponuję. Ktoś słusznie zauważył, że był czas, żeby się przygotować do normalności. Co oni robili tam w UM przez ten czas? Grali w chińczyka?
inspirator napisał/a:
janek kos
Niektórym samorządom bardzo łatwo przychodzi krytykowanie rządu, ale w momencie, kiedy owe samorządy dostały możliwość decydowania o otwarciu lub nie, placówek opiekuńczych dla małych dzieci, to pojawiły się problemy. Pewnie, że wygodniej jest krytykować i hejtować decyzje innych, jednocześnie nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Z jednej strony samorządy chcą być decyzyjne, ale z drugiej strony, trudne, niepopularne decyzje niech podejmuje kto inny. Widać, że decyzja o możliwości otwierania żłobków i przedszkoli ma zwolenników, jak i przeciwników. Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Osoby, które nie mają małych dzieci, lub nie są pracownikami tych placówek, w ogóle nie powinny się wypowiadać. Przeciw decyzji rządu są przeważnie rodzice, którzy mają alternatywę, ale są także tacy, którzy tej alternatywy nie mają. Kogoś, kto chwali decyzję Pani Prezydent i motywuje swoją opinię dobrem dzieci, nie interesuje sytuacja tych, którzy naprawdę nie mają co z dziećmi zrobić. Rodzice, mogący zapewnić opiekę dzieciom we własnym zakresie, najzwyczajniej w świecie, nie poślą dzieci do placówek.
janek kos napisał/a:
nauczyciel emeryt
Przerażające!!!!Co robił Urząd Miasta i przedszkola przez ostatnie 2 miesiące przecież powinien przygotowywać się do otwarcia jak zmniejszy się zagrożenie koronawirusem. Jak rząd ogłosił otwarcie przedszkoli to...przez tydzień nie można się przygotować - rodzice określają czy chcą dzieci wysyłać do przedszkola - jeżeli większość rodziców nie wysyła to jak przebiegała rekrutacja skoro dzieckiem ma się kto zająć a wiem że osoby pracujące faktycznie, mają wielkie problemy z umieszczeniem dziecka w przedszkolu. Zgadzam się z wcześniejszymi zapisami że niestety są przedszkolanki i rodzice -"nieroby" - ale chcą robić pełne zakupy tam powinna być pełna obsługa; otrzymywać jak najwyższe wynagrodzenia lub zasilek - na to niech robia inni oni tylko lubią brać
nauczyciel emeryt napisał/a:
gosia
Nie jestem za otwarciem żłobków i przedszkoli, ale niestety (a raczej stety), ja pracuje i mój mąż także pracuje. Jestem przed wyborem mniejszego zła. Babcia pomagała nam w opiece nad dzieckiem, ale teraz nawet nie pozwalam jej wychodzić z domu, o opiece nad dzieckiem nawet nie wspomnę. Jest wiekowa, po nowotworze. Puścić dziecko do przedszkola, to dla mnie wybór mniejszego zła. Cieszę się, że mam możliwość pracy, bo widzę co się dzieje, ale moją praca w nieskończoność na mnie czekać nie będzie. Dajcie wybór rodzicom. Jeżeli ktoś nie będzie miał wyjścia i otwarcie przedszkoli da przynajmniej możliwość decyzji i wyboru.
gosia napisał/a:
xxxxx
Brawo Pani Prezydent!
xxxxx napisał/a:
st
Pamietajmy, że rodziców nikt nie zmusza, żeby zaprowadzać dzieci do żłobków, czy przedszkoli.Jeżeli ktoś ma obawy, powinien zostawić dziecko domu, ale tym, którzy chcą oddać dzieci do placówek, powinno się to umożliwić.
st napisał/a:
k2
Otworzyć przedszkola ? A czy ktoś w ogóle zastanowił się nad dziećmi, czy warto ryzykować ich zdrowie? Bardzo dobra decyzja, żeby nie otwierać tych placówek.
k2 napisał/a:
fredi
Ruda Śląska to jakieś państwo w państwie, wybory nie , otwarcie przedszkoli i żłobków nie , bo urzędasy nie zdążą w tydzień wszystkiego przygotować , ale narzekać że premii nie dostali to już tak , narzekać że miasto nie ma kasy i wyłączyć światło na ulicach to już tak . Ludzie chcą iść do pracy i zarabiać na te premie dla urzędasów , ale nie mają gdzie dzieci zostawić .
fredi napisał/a:
ehs
U mojej siostry kazali podpisać oświadczenie, że rodzic ZAPEWNIA, że jego dziecko nikogo nie zarazi, jednocześnie przedszkole nie zapewnia bezpieczeństwa w tym zakresie (czyli jak dziecko zarazi sie w przedszkolu to spoko, trudno). Paranoja. Inaczej dziecka nie przyjmą. Skąd rodzic ma to wiedzieć, a jak dziecko jest bezobjawowe?
ehs napisał/a:
zzz
Ja się pytam na jakiej podstawie wszystko odmrażaja przecież chorych jest coraz więcej wszystko po to aby 10 mają mógłby zaplanowanym dniem kosztem innych
zzz napisał/a:
andrzej rosa
Pani Prezydent miasta, proszę otworzyć żłobki i przedszkola (kto chce to dziecko zaprowadzi) inaczej narazi się Pani rudzkim wyborcą PiS, a ich dużo jest i zemszczą się, a do tego radni PiS też pokarzą co potrafią.
andrzej rosa napisał/a:
kaziu
WYBORCĄ serio?
kaziu napisał/a:
miodek
E!Rosa,,pokarzą " się pisze przez ,,ż"
miodek napisał/a:
b.
Bardzo dobra i madra decyzja. To glupota zeby w czasie szczytu epidemii otwierac przedszkola i narazac dzieci i rodzicow nie mowiac o dziadkach, ktorzy to w wiekszosci zajmuja sie odbieraniem dzieci z przedszkola podczas gdy rodzice pracuja. Co za madre glowy wymyslaja takie procedury, brak slow.
b. napisał/a:
nie da się , nie idzie
A gdy matka tego dziecka pracuje w szpitalu i nie może odprowadzać go do żłobka więc pilnują go dziadkowie ,po czym matka ta wraca do domu z pracy to wyjaśnij mi czym ta sytuacja różni się od tej gdzie ci brakuje słów a mi za jej przedstawienie dostaną się same łapki w dół.Otwarcie żłobków jest z myślą o tych , którzy nie mają nikogo do pilnowania dzieci, a muszą pracować , po pierwsze żeby zarobić na życie , po drugie żeby ktoś taki jak ty np.mógł być obsłużony przez ekspedientkę w sklepie kiedy robisz zakupy,tę ekspedientkę , która żeby cię obsłużyć musiała oddać dziecko do żłobka .Nadal tego nie rozumiesz .
nie da się , nie idzie napisał/a:
zonk
Cudnie. Do wszystkich rodziców macie telefony, maile, dane zakładów pracy, ale oczywiście dla urzędników 3 dni robocze to za mało, żeby przywrócić działalność przedszkoli.
zonk napisał/a:
nie da się
Słuszna uwaga ! Dla mnie to nie da się, ze strony p.prezydent jest objawem zupełnego ignorowania swoich obowiązków.Samo powiadomienie rodziców dzieci o możliwości oddania dzieci do żłobka to kwestia jednego dnia .Potem załóżmy dzień później ,żeby rodzice mogli wspólnie zastanowić się i podjąć decyzję jednym telefonem powiadamia się żłobek lub przedszkole o tym czy dziecko tam wraca . Jakie nie da się! Tym bardziej, że nawet jakikolwiek poślizg w czasie związany z przygotowaniem żłobka do przyjęcia dzieci nie ma tu żadnego znaczenia.Nie ma też tu ani obowiązku przyprowadzania dzieci do żłobków ani nawet przymusu do ich otwarcia.Samo kierownictwo i personel żłobka może określić ile jest w stanie na tę chwilę przyjąć dzieci by zapewnić im bezpieczeństwo , choć zdaję sobie sprawę ,że nikt takiegoani w żłobku ani u fryzjera , w sklepie czy w wielu innych miejscach nie zagwarantuje do końca.To otwarcie żłobków i przedszkoli jest głównie skierowane w stronę tych osób , które muszą wracać do pracy ,a nie mają możliwości zapewnić dziecku w tym czasie opieki.Z góry należy założyć ,że do przedszkoli i żłobków nie powróci większość dzieci , więc gdy zgłoszą się rodzice tej mniejszości , którzy być może dokonują wyboru mniejszego zła i przekazują dzieci do tych placówek to chyba mogą liczyć na to,że pobyt dla dużo mniejszej niż zwykle grupy dzieci można zorganizować w sposób bezpieczny. Wiem, że to łatwo się pisze.Sama pracuję w sklepie i też się nikt nade mną specjalnie nie rozczula.Wszelkie zabezpieczenia, włącznie z godzinami pracy organizowaliśmy sobie sami.Też nie wyobrażam sobie by personel takich żłobków czy przedszkoli nie podszedł do swych obowiązków ze szczególną odpowiedzialnością.Sytuacja na całym świecie jest jaka jest.Na dłuższą metę nie uciągnie tego żadna gospodarka nawet tych najbogatszych państw.Wszędzie pojawiają się już próby uruchomiania pewnych unieruchomionych do tej pory dziedzin usług i świadczeń.Każdy to czyni ostrożnie bo nikt nie wie jak to wszystko się potoczy dalej.Na pewno w tym powrocie do normalności hamulcem będą Ci , którzy będą twierdzić ,że tego czy tamtego ,,nie da się"
nie da się napisał/a:
grzegorz
A ponoć człowiek to istora rozumna
grzegorz napisał/a:
przedszkolak
Brawo, słusznie, nic na wariata w tych czasach!
przedszkolak napisał/a:
bv
Pierniczę nie głupot. Jest masa czasu żeby otworzyć żłobki i przedszkola.
bv napisał/a:
pola
Po prostu nierobom pedagogom nie chce się wracać do pracy.
pola napisał/a:
marzena lesz
W innych krajach do szkół wracają jako pierwsze starsze dzieci,a u nas na odstrzał małe dzieci chcą wysłać,to jest chore!
marzena lesz napisał/a:
ptr
Bardziej na odstrzał pracownicy przedszkoli i żłobków niż dzieci. Obecne szczepy wirusa są dla dzieci raczej niegroźne.
ptr napisał/a:
narni
a nierobom mamusiom, te które oczywiście pracują, nie chce się dzieci pilnować!
narni napisał/a:
narni
oczywiście nie pracują
narni napisał/a:
rudzianin
Zastanów się człowieku co piszesz czeba się było uczyć
rudzianin napisał/a:
inteligent
Trzeba się było uczyć a nie pisać z błędami wstyd!
inteligent napisał/a:
robol
Ty entelygent !przed a miałeś postawić przecinek.To jest dopiero wstyd kogoś poprawia,a samemu robić błędy.
robol napisał/a:
grr
To zdanie przeciwstawne, stawiamy przecinek przed a kiedy piszemy zdanie łączne
grr napisał/a:
fafik
właśnie na odwrót :)) wesoło tu, lubię to forum, bo można się pośmiać
fafik napisał/a:
miodzio
Sprawdź to jeszcze raz w słowniku, a nie pogrążaj się.
miodzio napisał/a:
brrr
A gdzie kropka na końcu zdania ee?
brrr napisał/a:
brajanek
Podejrzewam ze kazdy kto z powodu tej grypki nie moze pracowac juz dawno marzy o tym zeby do pracy wrocic.a w Twojej branzy grypka jeszcze nie pomieszala wiec z zazdrosci wyzywasz a sama Polu chetnie bys odpoczela od roboty albo co gorsza od pociech ktore wlasnie z powodu grypki sa w domu
brajanek napisał/a:
pola
Dokładnie tylko jest jeden problem nauczyciele już chcą wakacji. Rozbestwione towarzystwo.
pola napisał/a:
rodzić
P.Pola zawsze jest szansa żeby zostać pracownikiem oświaty trochę chęci wiedzy A nie pisać glupoty
rodzić napisał/a:
mefik
A co z prywatnymi przedszkolami ?
mefik napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe