J. Morek: "Mam taką przypadłość zawodową, że ja zawsze przychodzę w trudnym momencie"
Dodano:
Czas czytania: 4 min.

J. Morek: „Mam taką przypadłość zawodową, że ja zawsze przychodzę w trudnym momencie”

Prezydent Michał Pierończyk powołał dzisiaj swoich zastępców. Zostali nimi Anna Krzysteczko, która będzie odpowiadać za sprawy społeczne, oraz Jacek Morek, który zajmie się gospodarką komunalną. Jak nowy wiceprezydent zapatruje się na czekające na niego wyzwania? 

Jacek Morek - wiceprezydent Rudy Śląskiej

Jacek Morek urodził się w Rudzie Śląskiej w 1971 roku. Jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Katowicach. W latach 1997 – 2007 pracował w Urzędzie Miasta Ruda Śląska jako kierownik Jednostki Realizującej Projekt „Oczyszczanie Ścieków – Ruda Śląska”. W tych latach pełnił tę samą funkcję dla projektu „Uporządkowanie gospodarki ściekowej w mieście Katowice - etap II” w Katowickiej Infrastrukturze Wodociągowo – Kanalizacyjnej. W latach 2010 – 2014 był wiceprezydentem Rudy Śląskiej i nadzorował m.in. sprawy infrastruktury, ochrony środowiska i gospodarki komunalnej. W 2014 roku został prezesem rudzkiego Aquadromu i pełnił tę funkcję do 2016 r. Następnie do 2018 r. pracował w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Rudzie Śląskiej.

Od lipca br. Jacek Morek pełnił funkcję komisarza miasta po śmierci Grażyny Dziedzic. Co ciekawe, w I turze przedterminowych wyborów na prezydenta Rudy Śląskiej poparł Marka Wesołego. 


Czytaj więcej: 


Jacek Morek o czekających go wyzwaniach

Jak poinformował prezydent Michał Pierończyk - Jacek Morek będzie odpowiedzialny za gospodarkę komunalną. Jak nowy wiceprezydent zapatruje się na czekające na niego wyzwania? 

- Miałem okazję zapoznać się z tymi wyzwaniami już nieco wcześniej. Przede wszystkim uporządkowanie gospodarki komunalnej, ale to są wszystkie kwestie związane z dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków. Taryfa GPW powoduje, że będziemy mieli tutaj potencjalny problem, jeżeli chodzi o opłaty za wodę w mieście - mówił Jacek Morek. 

Zapytany przez dziennikarzy, jak czuje się z tym, że zasiądzie w zarządzie miasta w tak trudnym czasie, odpowiedział, że to jego "przypadłość zawodowa".

- Ja mam taką przypadłość zawodową, że ja zawsze przychodzę w trudnym momencie. Znam przedsiębiorstwo, tutaj mam na myśli wodociągi i pracowników, którzy tam pracują, znam moich pracowników tu w magistracie, więc myślę, że sobie z tym tematem poradzimy. Problem tylko będzie taki, żeby to była odpowiednio uzasadniona decyzja. Oprócz tego pozostaje jeszcze kwestia oczywiście gospodarki odpadami. To też jest nie lada wyzwanie - mówił Morek. 

Nowy wiceprezydent zapytany został także o współpracę z Michałem Pierończykiem. 

- Miałem okazję współpracować z Michałem Pierończykiem kilka lat wcześniej. Współpracowało mi się z Panem Prezydentem zawsze dobrze. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że zawsze jakieś na poziomie wiceprezydentów są tematy do wyjaśnienia, ale zawsze była to merytoryczna rozmowa. Więc ja się bardzo cieszę, że mieszkańcy wybrali akurat Pana Prezydenta Michała Pierończyka - mówił Jacek Morek. 

Autor / Źródło
Karolina Bauszek-Żurek / fot. UM Ruda Śląska

Komentarze (202) DODAJ

bartek
Jak piszecie o PWiK, to ja też coś napisze. Prawda jest taka, że za niedługo nikt w tej firmie nie będzie chciał pracować, mimo iż kadrowa żyje w przekonaniu, że ludzie walą tam drzwiami i oknami. Zarobki na poziomie głodowym, mimo iż jesteśmy w Unii a inflacja przekroczyła 17%, a będzie jeszcze gorzej. Wielu fachowców już się zwolniło i nikt nie próbował ich nawet zatrzymać, bo przecież wiadomo, że na jego miejsce można przyjąć jakiegoś totalnie zielonego i to za połowę mniejszą kasę. Tak naprawdę za chwile nie będzie miał kto pracować - zresztą już nie ma. Ograniczają zatrudnienie, dociążając innych obowiązkami, które oczywiście się wykonywane charytatywnie bo nie idzie to w parze z wypłatą. W obecnych czasach za te pensje nie da się przeżyć, jest to bieda. Oczywiście problemu takiego nie mają kierownicy, pełnomocnik nie wiadomo od czego i prezesi, dla których problemy plebsu są czymś zupełnie abstrakcyjnym. Związki zawodowe, oczywiście są i to nawet dwa, jednak nikt z nich nie ma tak naprawdę jaj żeby cokolwiek wywalczyć. Zawsze zadowalają się ochłapami, który w ostateczności z łaską rzuca zarząd i potem dostajemy "ogromne" podwyżki w wysokości 17 zł brutto. Związki wiecznie załatwiają nam procentowe podwyżki dla wszystkich, gdzie w rezultacie ci, który zgarniają te kilkanaście tysięcy, zawsze wyjdą na tym najlepiej, a ten plebs zarabiający niewiele więcej od sprzątaczki po 30 latach pracy wiadomo jak w tym wygląda. A te premie po 100 zł brutto, które mają zmotywować pracownika - przecież to jakaś kpina. O ile prezes na ostatniej prostej jeszcze tego nie pokreśli, mimo iż kompletnie nie ma pojęcia jaką pracę wykonał dany pracownik i czym dokładnie się zajmuje. Podważa opinię kierownika, który jest w stanie ocenić czy ktoś zasłużył na taką, a nie inną premię. Tu pojawiają się sympatie i antypatie, bądź to czy akurat w danym miesiąca pracownik dobrze prezesowi donosił. Totalna żenada.
bartek napisał/a:
pracownik
Chcąc nie chcąc muszę się pod tym komentarzem podpisać bo dokładnie tak to wyglada. Zwykła kpina, uważać ze takie 100 zł pracownika do czegokolwiek zmotywuje. A nazywać 17 zł brutto podwyżka to nawet bym się nie odważyła. Oczywiście to dotyczy niektórych przypadków bo są osoby w firmie czyt. pupilki prezesa, które są słono wynagradzane. Zastanawiam się czy wszystkie sekretarki w spółkach miejskich są tak dobrze wynagradzane jak w wodociągach, ze stać je na nowe auto? Widocznie dla nich prezes premii nie żałuje, a cała reszta dostaje te ochłapy i oczywiście ma za to „godnie żyć”. Dlatego chyba złoże CV i przekwalifikuje się na sekretarkę :P Związki zawodowe - totalna porażka. Są bo są, ale jak maja coś załatwić to efekt jest jaki widać. Widać, ze przekupione przez zarząd żeby zamknąć im usta. Nawet w momencie jak prezes spóźnił się z wypłatami to nie było z ich strony żadnej reakcji, a to było ewidentnie niedotrzymanie umowy zawartej z pracownikiem, gdzie wypłata powinna znaleść się na koncie do 10-go. Chętnie bym się na miesiąc zamienil swoją wypłata z prezesem, a potem zapytał go jak mu się żyło za takie pieniądze i czy czuje się zmotywowany premia 100 zł brutto! Brak mi slow!
pracownik napisał/a:
rafał
Noooo powiem, że dawno nie było takiego pospolitego ruszenia. Przyszedł czas na porządki w PWiK - nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Do dzieła Wiceprezydencie!
rafał napisał/a:
szymon
Jak tak czytam to chyba jedyne, co jest pozytywne w rudzkich wodociągach to obsługa w biurze obsługi klienta - tu mam naprawdę miłe wrażenia. Reszta mnie przeraża…
szymon napisał/a:
czytelnik
Tak czytam czytam i nie mieści mi się w głowie jak można w taki sposób traktować ludzi. Czym się różni prezes takiej spółki jak wodociągi od innych pracowników, może wypłata ale niczym poza tym. Nie jest lepszy od innych, a za takiego się uważa. Zreszta cała ta jego świta uważa się za lepsze od innych, ze wystarczy rzucić hasło „biuro zarządu” i wszyscy padną im do stop. Trochę „władzy” i wszystkim się w głowach poprzewracało. Oby już niedługo nastąpiły radykalne zmiany!
czytelnik napisał/a:
ciekawski
A czym to sobie kobity z biura zarządu zasłużyły na własne biura z meblami na zamówienie? Aż strach pomyśleć :D
ciekawski napisał/a:
oti
Czym one sobie zasłużyły to można się jedynie domyślać - na pewno nie ciężką pracą, bo taką to one sobie jeszcze nigdy nie zabrudziły rąk. Ale jakie zasługi ma prezes, żeby uznać, że należy mu się wielki remont w jego gabinecie i wymiana wszystkiego, co tylko można było wymienić? Znudziła się aranżacja? Ale oczywiście swojej ulubionej sekretarce też odnowił sekretariat, wiec oboje widocznie zasłużyli. Ciekawe jakie były koszty tego przedsięwzięcia bo widać, że tanio nie było… Ale na to oczywiście pieniądze się znalazły, może to z tych pieniędzy, które regularnie obcina z funduszu premiowego dla pracowników?
oti napisał/a:
poirytowany
Co za bagno! Jeśli w taki sposób wyglada zarządzanie również w pozostałych miejskich spółkach, to trudno się dziwić, ze niektóre tona w długach. Jeśli prezesi wydają kasę na swoje fanaberie, wyjazdy i dogadzanie swoim przydupasom to efekt mamy jaki widać. Temat zdecydowanie do poruszenia na sesji przez radę miasta i komisje rewizyjna.
poirytowany napisał/a:
lucek
W pierwszej kolejności proszę zrobić porządek z tym bałaganem, który zostawił po sobie p. Mejer w wodociągach. Od razu widać jakaś ścieme, bo albo jest się wice i zajmuje się komunalka, albo grzeje się stołek w radzie nadzorczej, która spółkę nadzoruje.
lucek napisał/a:
Łuki
A nazwisko nowego prezesa wodociągów to poznamy kiedy? :)
Łuki napisał/a:
pani l.
Mówi Pan, ze „zawsze przychodzi w trudnym momencie” - ten moment jest chyba właśnie w PWiK. Nie wiem czy można go nazwać trudnym, czy krytycznym i wymagającym zdecydowanych ruchów. Tylko właściciel spółki jest w stanie te ruchy wykonać. To co się tam dzieje to od 10 lat to jest totalny cyrk. A kto jest winny tej sytuacji - oczywiście obecny prezes, który zapomniał, że spółka miejska nie jest jego prywatną firmą, w której może robić co chce. Z czego wynika ta pewność siebie, może z tego, ze jego ulubienice skaczą wokół niego? Chyba już wystarczy tego cyrku i jego występów, a ze sobą niech zabierze cała tą swoją świtę.
pani l. napisał/a:
były pracownik
Miałem tą wątpliwą przyjemność pracować w PWiK i na ten moment bardzo się cieszę, że już mnie tam nie ma. Przeżyłem tam kilku prezesów, ale takiego syfu jak jest przez ostatnie lata nigdy tam jeszcze nie było. Każdy prezes miał swoje plusy i minusy, jednak żaden z nich chyba nie dzielił pracowników na lepszych i gorszych, gdzie nagle okazuje się, ze najbardziej jest cenione i do tego jeszcze wynagradzane premiami donosicielstwo. Tylko dlatego, ze powiedziało się to, co akurat prezes chciał usłyszeć. Kompletnie nie liczą się umiejętności, prawdziwych fachowców nawet nie próbuje się zatrzymać, bo przecież kadrowa zawsze ma argument, że „przecież na twoje miejsce jest 10 innych”. Tak w zasadzie nie wiadomo kto bardziej kręci tą firma - prezes czy kadrowa, która kręci prezesem. Jedni pracownicy są dociążani maksymalnie pracą, a inni - no cóż, zajmują się tzw. wizerunkiem. Pojęcie szerokie, na które składa się chyba wszystko co nie wymaga wysiłku i pracy. Wynagrodzenia i premie nijak się maja do wykonywanych obowiązków. Regulaminy obowiązują, ale nie wszystkich. Mobbing za przyzwoleniem prezesa, zamiatany pod dywan, tylko dlatego, ze te osoby wiedza coś więcej. Komisja antymobbingowa, która jest fikcja ale jakby ktoś zapytał, to oczywiście jest. Emeryci trzymani na pół etatu, chodzący do pracy jak im się podoba. Biuro zarządu przecież może więcej. Dobrze, że już w tym cyrku nie biorę udziału, jednak nie zazdroszczę tym, którzy tam zostali i są skazani na traktowanie z góry przez prezesa i te „wielkie” panie, które wokół niego skaczą.
były pracownik napisał/a:
teodorek
To są chyba jakies żarty? Sekretarka pali świeczki, a prezes się na to zgadza? Oboje do zmiany!
teodorek napisał/a:
marek
W sumie to się cieszę, ze to właśnie Pan objął stanowisko Wiceprezydenta i się zajmie komunalka. Bo może właśnie Pan zrobi porządek z tym wodociągowym bałaganie. Ma Pan konkretne doświadczenia z wodociągami i z samym prezesem, czy to nie jest dobry moment żeby się odegrać? Argumentów chyba już nie trzeba szukać, jest ich wystarczająco dużo żeby coś z tym zrobić. Ludzie liczą na Pana.
marek napisał/a:
mateo
Panie Wiceprezydencie, teraz w Pana rękach gospodarka komunalna, a co za tym idzie sponsor wszystkich innych rudzkich spółek, czyli wodociągi. Bałagan, który jest dziełem obecnego Prezesa Grzegorza Rybki wymaga posprzątania, tak wiec w Panu jedyna nadzieja. Wokół przedsiębiorstwa ostatnio zrobiło się bardzo głośno, wiec osoba odpowiadająca za wizerunek przedsiębiorstwa się nie popisała. A wiadomo, ze taka osoba należy do zacnego grona ulubienic Prezesa. No chyba, że chodziło o negatywny PR - to wyszło znakomicie. Tak czy inaczej, wszystkie zarzuty wobec PWiK są prawdziwe i to wymaga zdecydowanych kroków i to jak najszybciej. Ludzie mają dosyć! Prezes i jego ulubienice do posprzątania!
mateo napisał/a:
ja
Wychodzi na to, że prezes stworzył cos w rodzaju "dworu" Wodociągowego z grupy pochlebców i donosicieli, a reszta pracowników jest niewidzialna, koszmar, tak się nie da pracować, do zmiany natychmiast
ja napisał/a:
rudzianin
To prawda - „krol i jego damy dworu”, cała reszta nie istnieje. Róbcie z tym porządek!
rudzianin napisał/a:
były radny
Na sesji Rady Miasta radni nad "zarzadzaniem " PWiK się pochyliła. Mam nadzieję ,że nastąpi natychmiastowe kontynuowane problemu, oczywiście na sesji Rady Miasta. Nie wyobrażam sobie, ąby Rada Miasta z tym...... nie zrobiła porządku. Takiego mataczenia i prywaty w tej firmie świat nie widział.
były radny napisał/a:
marek
Też uważam, że Rada Miasta powinna się zaangażować w sytuacje, która panuje w wodociągach. Przecież to jest jakiś absurd co tam się dzieje. Może i pismo nie zostało przez Radę rozpatrzone, jednak kilku radnych miało wątpliwości. Dlatego czekamy na dalszy ciągu oczywiście na sesji.
marek napisał/a:
achim
Rozepić ten syf i to ciągłe imprezowanie z pieniędzy mieszkańców
achim napisał/a:
majsterklajster
Gratulacje Panie Wiceprezydencie! Teraz czeka na Pana wiele wyzwań, a jednym z nich na pewno powinno być PWiK. Może najwyższy czas by zrobić porządek z prywatnym folwarkiem Pana Rybki. 10 lat występów to zdecydowanie za długo, ale na pewno wystarczający czas by z tego przedsiębiorstwa zrobić cyrk na kółkach. Mobbing - oczywiście, podwójne standardy dla pracowników - na porządku dziennym. Więc to jest na pewno czas na zmiany, nie tylko w stosunku do samego prezesa, ale również jego towarzystwa wzajemnie adoracji.
majsterklajster napisał/a:
jan
Proszę też zrobić rewolucję kadrową w MPGM . Tam wypłaty zatrzymały się dawno. Pan prezes robi wszystko żeby pozbyć się najlepszych fachowców gdyż Ci szukają innej pracy właśnie z powodu zarobków. Niech się skończy zatrudnianie pociotków i inwalidów
jan napisał/a:
boluś
To tak kiej RUDA' kieryj przypadłościom som rzondy durś tych samych 'ogranych' i wyliniałych speców łod trudnych sytuacji ! Tak to klarowali wszyscy poprzednicy Jaśnie Wielmożnego zMORKA ! Ratowali Rudzian przed niyKOŃpetentnymi poprzednikami i O'gulnom sytuacjom Miasta ! Dziynki CI BOŻE ZA zBAWCÓF ' POŁNO ICH W TYM [...]U !
boluś napisał/a:
vice
To czemuś nie startował, taka nowa i chyba piękna twarz, kobiety by Cię kochały, mężczyźni stawiali piwo tylu ludzi czekało na Ciebie a Ty to odrzuciłeś. pomyśl PREZYDENT BOLUŚ jak to pięknie brzmi aż mam ciarki.
vice napisał/a:
boluś
Bołch sie twojyj Niyustannyj Adoracji trąci ZBĄCZENIEM !
boluś napisał/a:
vice
Niepotrzebnie się bałeś, trzeba było brać władzę przecież jesteś najmądrzejszy, wszystko wiesz lepiej, potrafisz rozmawiać z ludźmi, a najlepiej radzisz sobie z oponentami. Mam nadzieję, że za półtora roku jednak dasz się namówić na start w wyborach. Możesz już zlecić druk plakatów z hasłem " I ZSTĄPI BOLUŚ, RUDA ZASŁUGUJE NA MNIE"
vice napisał/a:
boluś
W Twoim przypadku jak widać sie niy myla ! PYSK wafelku'
boluś napisał/a:
vice
To już ustaliliśmy, Ty się nigdy nie mylisz - nie męczy Cię to - chociaż wydaje mi się że powinno być "pyrsk wafelku" Do którego przedszkola mama Cię prowadzi bo Twoje teksty są na poziomie złośliwego malucha.
vice napisał/a:
pani danka
Panie Jacku trzeba wziąść się m.in.za Pwik i tam zrobic porządek koniec z wyzyskiem zwykłych pracowników
pani danka napisał/a:
marika
Danusiu kochana, interes pracowników w kwestii finansowej jest sprzeczny z interesem miasta :) Pracownicy chcą godnie zarabiać za dobrą i solidną pracę, a miasto chce by zarabiali jak najmniej, bo cena wody ma być możliwie niska i do tego będzie prezydent dążył, bo to polityka a nie ekonomia. Tyle tylko, że już tam zarobki są liche a dalsze przykręcenie śruby przez miasto spowoduje kolejne odejścia fachowców i specjalistów. Zostaną sami emeryci i krejzole :)
marika napisał/a:
mimi
Życzymy Panu powodzenia. Łatwo nie będzie.
mimi napisał/a:
margret
Mam nadzieję, że Pan Morek dopilnuje swojego starego objektu i doprowadzi do porządku stan ciągle jeszcze cuchnącego ścieku na ul. Porębskiej. Bo projekt bogaty, unijny, a efekt jaki jest, każdy poczuje, kto tamtędy przejdzie
margret napisał/a:
obserwator
GratulacjeProszę w pierwszej kolejności zająć się rudzkimi wodociągami, a zasadniczo zarządem i radą nadzorczą. Od wymiany tych ciał trzeba rozpocząć układanie wszystkiego od nowa po Mejerze i tym dwóm jego przydupasom.
obserwator napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe