Czy rudzianie bez obaw mogą pić wodę z kranu? Sprawdź!
Dodano:
Czas czytania: 6 min.

Czy rudzianie bez obaw mogą pić wodę z kranu? Sprawdź!

Aby ograniczyć zużycie plastiku, coraz więcej osób decyduje się na filtrowanie wody za pomocą na przykład specjalnych dzbanków filtrujących. Jednak czy rudzianie muszą dodatkowo filtrować wodę? Czy woda płynąca z kranu nadaje się do bezpośredniego spożycia? Zapytaliśmy o to rudzkie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji!

W imię ochrony środowiska

Każde gospodarstwo domowe generuje ogromne ilości plastiku rocznie. Aby generować gonieco mniej, w wielu domach nie kupuje się już wody butelkowanej – coraz częściej decydujemy się na zakup filtra na kran bądź dzbanków i butelek filtrujących. Mieszkańcy wielu polskich miast nie muszą martwić się poziomem czystości wody i mogą pić ją bezpośrednioz kranu. Jak jest w Rudzie Śląskiej?

Czy rudzka kranówka jest bezpieczna?

Czy mieszkańcy Rudy Śląskiej mogą zrezygnować z dzbanków filtrujących i pić wodę bezpośrednio z kranu? Jak najbardziej!

- Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp z o.o. w Rudzie Śląskiej, każdego dnia dostarcza wodę mieszkańcom Rudy Śląskiej, miejską siecią o długości 454 km. Dzięki prowadzonemu nadzorowi rudzka kranówka jest czysta i można ją pić prosto z kranu, bez konieczności stosowania dodatkowych filtrów czygotowania. Jej jeden litr kosztuje 0,007 zł czyli niecały grosz – mówi Małgorzata Kowalczyk-Skrzypek z PWiK w Rudzie Śląskiej.

Nad jakością wody dostarczanej do naszych mieszkań i domów czuwa PWiK oraz Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. Zanim woda do nas trafi, musi spełniać wymogi określone w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie wymagań dotyczących jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Abyśmy mogli bez obaw pić wodę z kranu, PWiK cyklicznie ją bada. Przy okazji badań odkryto, że wodadostarczana do południowych i północnych dzielnic Rudy Śląskiej nieco się od siebie różni.

- W południowych i centralnych dzielnicach naszego miasta, nasza woda zawiera niskie stężenia jonów wapnia i magnezu, więc jest miękka. Natomiast woda dostarczana do północnych dzielnic, tj. części dzielnicy Ruda, Orzegów, Godula charakteryzuje się wyższym stopniem twardości. Ta informacja jest istotna dla użytkowników sprzętów gospodarstwa domowego, bowiem twarda woda zawiera wysokie stężenie związków tych pierwiastków, tworząc osad zwany „kamieniem”. Porównać ją można do wody stołowej sprzedawanej w sklepach – dodaje.

Kiedy woda jest naprawdę czysta?

Jak rozpoznać idealnie czystą wodę? PWiK tłumaczy, że czysta woda jest przezroczysta, nie posiada ani smaku, ani zapachu. Posiada również neutralne pH.

- Taką właśnie wodę dostarcza nasze przedsiębiorstwo. Oznacza to, że nadaje się ona do picia prosto z kranu, bez potrzeby stosowania filtrów. Równolegle przeprowadzane badania mikrobiologiczne również potwierdzają, iż woda dostarczana mieszkańcom jest bezpieczna dla zdrowia i można ją pić bez przegotowania – zapewnia Małgorzata Kowalczyk-Skrzypek.

Należy jednak pamiętać, że wciąż mówimy o wodzie dostarczanej do wodomierza głównego. Dostarczana przez PWiK woda może ulec zanieczyszczeniu podczas przepływania przez instalację wodociągową w budynku.

- Do przyczyn bakteriologicznego zanieczyszczenia (czyli powstawania tzw. biofilmu – siedliska drobnoustrojów) wody pobieranej bezpośrednio przez naszych odbiorców można zaliczyć: zastoiny wody w rurach, zakończenia kranów (sitka, perlatory) czy dodatkowe filtry, nie wymieniane przez długi okres, nie poddawane okresowemu czyszczeniu, czy też dezynfekcji.

Za zanieczyszczenie wody, które powstało w jeden z wymienionych sposobów, nie odpowiada ani PWiK, ani PPIS – za bezpieczne użytkowanie i eksploatację sieci wodociągowej odpowiada wyłącznie właściciel bądź zarządca budynku.

- Problemy z jakością wody najczęściej pojawiają się w starych instalacjach wykonanych z rur stalowych. Gdy skorodują, rdza wypływa z kranu razem z wodą, która staje się brązowa, mętna i zawiera dużo żelaza. Taka woda jest niesmaczna i trwale może uszkodzić sprzęt AGD czy nowoczesne baterie.

Co zrobić gdy woda jest brudna?

Przede wszystkim warto w takiej sytuacji śledzić komunikaty PWiK – często stan wody pogarsza się podczas usuwania awarii wodociągowej. Jeżeli jednak PWiK nie ma ze stanem wody nic wspólnego, warto skontaktować się z zarządcą budynku i poinformować go o zaistniałej sytuacji.

PWiK przygotowało dla nas kilka rad, jak samodzielnie możemy poprawić stan wody wypywającej z naszych kranów!

  • Po dłuższej nieobecności w domu, należy odkręcić kran i pozwolić wodzie swobodnie płynąć, aż będzie bezbarwna i zimna. Taką wodę można wykorzystać do innych celów np. do podlewania roślin.
  • Rano, kiedy woda stoi w rurach całą noc, należy odkręcić kran na kilkanaście sekund – to najprostszy sposób na przepłukanie sieci wewnętrznej.
  • Należy dbać o stan instalacji w mieszkaniu i myć wylewkę kranu, co zabezpiecza przed gromadzeniem się bakterii zanieczyszczających wodę.
  • Jeżeli przeszkadza nam zapach chloru i jego posmak w wodzie, można napełnić szklane naczynie wodą i pozostawić je pod przykryciem w lodówce (nie dłużej niż 24 godziny). A jeżeli nadal wyczuwamy chlor – przegotujmy wodę. Chlor jest gazem, który przy podgrzewaniu uwalnia się z cieczy, w tym przypadku z wody. 
Autor / Źródło
Magdalena Świerczek / PWiK Ruda Śląska

Komentarze (78) DODAJ

starzec
Jak najszybciekj ten PISOWSKI klan niech sie zmieni.Morek powinien trafić tam skąd przybył.
starzec napisał/a:
pracownik
Ewidentna zemsta na wodociągach za to jak poprzedni zarząd go potraktował. Szkoda tylko, ze jego od dawna tam nie ma a my tu zostaliśmy i co rusz dostajemy obuchem w łeb.
pracownik napisał/a:
rafal
Kiepsko ze mści się na ludziach za ruchy poprzedniego zarzadu
rafal napisał/a:
sandi
A co z tymi miejscami w Rudzie Śląskiej gdzie problem brudnej wody jest notoryczny i PWiK nic nie jest w stanie z tym zrobić mimo wielu zgłoszeń?
sandi napisał/a:
alan
Jak leci czysta to jest ok, tylko żeby jeszcze czysta leciała
alan napisał/a:
no jo
1. Czy mają laboratorium do badania wody.2. Czy rudzki sanepid ma laboratorium do badania wody.3. Czy zgodnie z przepisami płukają sieć wodociągową nie licząc w to awarii4. No i ci dobrze ustawieni na przykład śl..........k5, Zarobki no jak jedyn robi na awari a piynciu patrzy to trzeba jedyn zarobek podzielic na szesciu
no jo napisał/a:
fizol
Za takie zarobki trudno się dziwić, ze robi jeden a sześciu patrzy - jaka płaca taka praca :D
fizol napisał/a:
roma
Nie ma laboratorium bo Rybka zlikwidował - zreszta to nie jedyna wybitna decyzja w jego wykonaniu
roma napisał/a:
no jo
1. Czy mają laboratorium do badania wody.2. Czy rudzki sanepid ma laboratorium do badania wody.3. Czy zgodnie z przepisami płukają sieć wodociągową nie licząc w to awarii4. No i ci dobrze ustawieni na przykład śl..........k
no jo napisał/a:
dana
Przecież tam od lat nie liczą się umiejętności i wykonywane obowiązki tylko szerokość pleców, które się ma w Urzędzie i nie tylko. Można sobie flaki wypruwać, a i tak najlepiej się będą mieli ci, którzy ledwo potrafią napisać zdanie po polsku. Taka rzeczywistość.
dana napisał/a:
obserwator
To prawda, mamy tu wiele takich wybitnych umysłów, którzy się tylko ślizgają z działu do działu zostawiajac za sobą totalny bałagan, ale znajomosci w Urzędzie gwarantują im święty spokój i nietykalność. Oczywiście zakresy obowiązków również maja okrojone do minimum, żeby przypadkiem przez te 8 godzin się nie zmęczyli.
obserwator napisał/a:
lokalny obserwator
A gabinet był i nima…
lokalny obserwator napisał/a:
hitman
Tak się kończy zadzieranie nosa :D
hitman napisał/a:
pracownik
I jak się pracuje pani z jak to było… „plebsem”?
pracownik napisał/a:
j.
Jeszcze jednej donosicielce byłego prezesa zabrać gabinecik i może wszystko wróci do normy a panie zejdą w końcu na ziemie.
j. napisał/a:
prawie emeryt
Haha to prawda, a między tymi ślizgami snują się po firmie z krzywą miną. Ale przecież odpowiedzialne funkcje w zakładzie zobowiązują do poważnych wyrazów twarzy :D
prawie emeryt napisał/a:
krzysztof
Trafne spostrzeżenie :-)
krzysztof napisał/a:
fan pwik
„Warto sledzic komunikaty PWiK” o ile pani ładnej i innym odpowiedzialnym za to osobom chce się je zamieszczać ;) a z tym jak wiadomo bywa różnie, czyz nie?
fan pwik napisał/a:
andzia
Chyba jednak nie mam odwagi…
andzia napisał/a:
pan skarpeta
„Rudzka woda zdrowia doda” - czy aby na pewno? Można i się chwalić pozornie czystą wodą w kranie, skoro poza tym o PWiK nie można powiedzieć ani jednego dobrego słowa. Zróbmy mały bilans działań nowego Zarządu. Dlaczego mały, bo przez ponad pół roku NIC nie zrobili. No dobrze, może byłbym niesprawiedliwy mówiąc nic - bo w ilości obietnic osiągneli mistrzostwo, natomiast w kwestii realizacji totalną porażkę. Tu bilans wychodzi na zero. Poprzedni Zarząd zniechęcał do siebie ludzi przez 10 lat, ten rozczarował nas o wiele szybciej. Pytanie - co dalej? Miał być nowy schemat organizacyjny - nie ma, miały być podwyżki - to lekką ręką wykreślili je z obecnie obowiązującej taryfy, miała powstać dyspozytornia - nawet słowa nie słychać w tym temacie. Tak więc co mamy? Oszczędności na wszystkim, jednak nie dotyczy to powołania kolejnego doradcy ds. niczego za wielką stawkę - o tak, na doradcach nigdy PWiK nie oszczędzało. Im większy człowiek-widmo, tym lepiej zarabiał. A że nie daleko mu do wieku ochronnego tym wiadomo, że ciepły stołeczek zagrzeje u nas na dłużej. Nie zapomnijmy o zwalniających się na potęgę długoletnich pracownikach - nikt ich nawet nie zatrzymuje, bo zwyczajnie się tu ludzi nie szanuje. Zarząd jedynie zaciera ręce dopatrując się w tym kolejnych oszczędności. Na obcinaniu premii pracownikom za minutę spóźnienia też sobie nie żałuje. Na bieżące roboty nie ma pieniędzy, o materiał dostępny na magazynie równie trudno, ale żeby ukarać pracowników i zakleić im okna, robiąc z biur piwnice w imię jakiś absurdalnych teorii środki się znalazły. Reasumując - było źle, ale dobrze też już było. Oprócz atmosfery, która się nieznacznie oczyściła bilans zarządzania wychodzi jednak na poważnym minusie.
pan skarpeta napisał/a:
halembiorz
A ten żur często lecący z kranu to jak wytłumaczyliśmy?
halembiorz napisał/a:
robotnik
Jaki syf w rurach taki syf w tej firmie. Ludzie stamtąd uciekają, zwalniają się na potęgę i nikt mi nie powie, ze jakby tam bylo dobrze to tak by się działo. Ludzie pracują po 10,20,30 lat a zarabiają grosze, na przyjdzie nowy i na dzień dobry staweczka dwa razy taka. Jakaś chora polityka. Nie doceniać ludzi doświadczonych a zielonych z pocałowaniem ręki. Jedyni, którzy maja się dobrze w tej firmie to przydupasy zarządu - poprzedniego, pytanie czy tez obecnego? Chory zakład. Kto ma szansa to stad spada.
robotnik napisał/a:
haha
Jak PWiK zapewnia, ze woda taka super to tym bardziej bym wziął na to poprawkę. Nie w takich rzeczach ludzi zapewniali - tu specjalistka ds. kresek i malunków znowu miała szanse się wykazać. Dobrze, ze nie mówiła tego przez telefon bo z tym radzi sobie raczej średnio „halo, halo, coś przerywa…”
haha napisał/a:
artysta
A co ona tam robi jako główny specjalista,jest po Akademii sztuk Pięknych, takich trzeba? Co dla firmy zrobiła?..... oprócz kresek
artysta napisał/a:
prawie były pracownik
No jak co zrobiła - konkursy plastyczne i gazetkę, przecież wystarczy żeby być głównym specjalista i zarabiać wielka kasę. Zreszta te specjalistki z biura zarządu to same takie wybitne. Jak nie po ASP to menadżerki BHP :) WTF?
prawie były pracownik napisał/a:
wojtek
Czyżby to nasze reprezentacyjne wodociągowe wodzianki?
wojtek napisał/a:
rado
Kupując wodę źródlaną w markecie (nie mylić z mineralną) mamy gorszą jakościowo wodę niż ta z kranu.
rado napisał/a:
patrycja
Niestety nasza rudzka woda jest nienajlepszej jakości - to dosyć delikatne sformułowanie.Mieszkam w nowym budownictwie więc o starych rurach nie ma mowy, pomimo tego mój czajnik przynajmniej 2razy w tygodniu muszę odkamieniac. Ponadto średnio raz w miesiącu przez kilka dni z kranu leci mętna, beżowa woda. Sytuacja jest regularnie zgłaszana jednakże nikt sobie z tego nic nie robi. Więc moim skromnym zdaniem odradzała bym picie jej bezpośrednio z kranu.
patrycja napisał/a:
iza
Ten osad kamienia, o którym pani mówi to minerały. Jeżeli Pani nie wierzy to proszę zrobić elsperyment i przez jakiś czas do jednego i tego samego naczynia wlewać wodę mineralną. Nie myć naczynia w ogóle tak jak nie myje się czajnika. Tam dopiero zrobi się osad.
iza napisał/a:
sandra
Dokładnie tak to wyglada wiec ja podziękuje, za picie wody z kranu :/
sandra napisał/a:
hanys
Narazie to w Rudzie wogole nie chce lecieć a jak leci to brązowa.
hanys napisał/a:
rufus
PWiK moim bohaterem, tak czuwają nad wszystkim - wzruszające. Szkoda tylko, że dbają o wszystko tylko nie o swoich pracowników i z ludzi robią idiotów „wodząc ich za nos”.
rufus napisał/a:
rudolf
Kranówka najlepiej smakuje w niedzielę rano. Dzięki niej na porannej mszy czuję się jak nowonadzomy.
rudolf napisał/a:
pracownik
Przy tym zarządzie należy ją przed spożyciem kilkakrotnie przegotować. FUJ. Luty minął, gdzie ten nowy schemat organizacyjny?, gdzie ta reorganizacja? a przedewszystkim gdzie podwyżki głodowych pencji.
pracownik napisał/a:
fizyczny
Luty minął? Zaraz przeleci maj a my tu nic się nie dzieje. A za takie głodowe pensje to będziemy zapierdzielac cały czas a oni nas będą robić za idiotow
fizyczny napisał/a:
barman z pewiku
Nic się nie dzieje i nie zapowiada się, żeby coś się zmieniło. A już na pewno nie na lepsze, a tyle nam naobiecywali - porażka. Pare ruchów i co dalej? Temat dyspozytorni umarł śmiercią naturalną, pani emerytka z biura zarządu dalej ma się dobrze i chodzi sobie jak chce, główny kapuś byłego prezesa dalej ma się dobrze w swoim gabinecie i obraca najważniejszymi dokumentami w firmie, kierownicy bez wykształcenia oczekujący od ludzi wyższego, a sami go nie maja - gdzie tu logika? A zarząd, który miał być otwarty na dialog z pracownikami a ciagle odwołuje spotkania z nimi, do niektórych nawet nie dochodzi - to jest dopiero szacunek dla podwładnych.
barman z pewiku napisał/a:
narobić larma
Strajkować niy umicie????
narobić larma napisał/a:
emerytka za chwilę
A prezydendci sa chyba slepi. Takimi... dobrze sie kieruje, a oni myśla że sa ważni. Nim dojdzie do pełnej katastrofy to nalezy ich odwołać, chyba,że o katastrofę w pwik chodzi. A to insza inszość.Tym co nic lata nie robili to przy tym zarządzie im bardzo dobrze.Sieja ju,ż nikogio nie pogoni do roboty.
emerytka za chwilę napisał/a:
warsztatowy
Obstawiam, ze właśnie o katastrofę chodzi żeby doprowadzić PWiK do ruiny albo sprywatyzować. Nie rozumiem co Prezydentem kierowało przy tym wyborze - polityczny strzał w kolano przed następnymi wyborami.Tym co przez lata nic nie robili było dobrze i jest dobrze, bo stary zarząd zafundował im pewność siebie i ciepłe stołki, niczego nie oczekując a przecież są inne jelenie co będą robić za nich. Do Sieji ludzie mieli chociaż szacunek a teraz hmm - nie wiem.
warsztatowy napisał/a:
zrezygnowany
Już byli tacy co kilka lat temu strajkowali i nic to nie dało, tylko im się oberwało a niczego nie wywalczyli. Szkoda energii.
zrezygnowany napisał/a:
obecny
Obecny zarząd już straszył, ze jak ktoś podskoczy to się pożegnamy. Dziwne, ze ludzie strajkować nie chcą?
obecny napisał/a:
n4u
robią z ludzi idiotów, co z tego że oni wpychają do sieci czystą wodę skoro sieć jest stara, w rurach pełno syfu etc
n4u napisał/a:
beta
Nie odważę się.
beta napisał/a:
anrzej
lepiej pić kranówę z plastikowej butelki i płacić ponad złotówkę za litr ;-)
anrzej napisał/a:
jelenie
Kiedyś normy były 100 razy mniej restrykcyjne a wszyscy jako dzieci piliśmy wodę z kranów w familokach i jakoś żyjemy. Dziś koncerny wmawiają wam że trzeba kupić do picia wodę w plastiku 200 razy droższą niż z kranu.
jelenie napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe