Rudaslaska.com.pl

Policjanci z komendy w Rudzie Śląskiej ustalili tożsamość dwóch młodych mężczyzn, którzy brali udział w rozboju pod koniec stycznia na 17-letnim rudzianinie. Napastnicy w trakcie napadu byli zamaskowani, świadkowie zapamiętali jednak kilka drobnych szczegółów. Długa i mozolna praca operacyjna kryminalnych pozwoliła na zatrzymanie sprawców.

Bo maseczka była zła...

Pod koniec stycznia na ulicy Katowickiej w Rudzie Śląskiej, dwóch młodych mężczyzn zaatakowało 17-latka, który szedł z dwiema koleżankami. Powodem ataku była maseczka z logo jednej z śląskich drużyn piłkarskich. Jeden ze sprawców kazał mu ją zdjąć, a drugi uderzył w głowę powodując utratę przytomności przez pokrzywdzonego. Zanim uciekli z miejsca, zabrali pokrzywdzonemu maseczkę, która była powodem agresji. Przerażone dziewczyny powiadomiły policję i przekazały informacje, które później pomogły kryminalnym w dotarciu do sprawców.

Długa i mozolna praca operacyjna policjantów z rudzkiej komendy przyniosła efekty

W rozboju brało udział dwóch sprawców w wieku 17 lat, którzy zostali zatrzymani. Dziś usłyszeli zarzuty rozboju, a wkrótce o ich losie zadecyduje prokurator i sąd. Ta sprawa dowodzi, że policjanci nigdy nie odpuszczają sprawcom tego typu przestępstw. Praca operacyjna często jest długim i mozolnym procesem, a nawet drobne szczegóły zapamiętane przez pokrzywdzonych, mogą znacząco pomóc policjantom w ustaleniu sprawców.