15-letni pieszy potrącony na pasach w dzielnicy Godula [AKTUALIZACJA]
Dodano:
Czas czytania: 2 min.

15-letni pieszy potrącony na pasach w dzielnicy Godula [AKTUALIZACJA]

Dzisiejszego ranka w dzielnicy Godula, w pobliżu Śląskiego Inkubatora Przedsiębiorczości, doszło do potrącenia pieszego. Poszkodowany nastolatek został przetransportowany do szpitala na dalsze badania.

AKTUALIZACJA

Rudzcy policjanci ustalili, że sprawcą zdarzenia był 15-letni chłopak, który wybiegł na przejście dla pieszych. Nastolatek, próbując zdążyć na tramwaj, wbiegł na pasy zza autobusu, który znajdował się już za przejściem. Kierowca samochodu, który potrącił chłopaka, nie miał możliwości zauważyć go na czas.

- Kierujący samochodem osobowym stał przed przejściem, przepuścił pieszych i w tym momencie autobus z pasa naprzeciwko ruszył w przeciwną stronę. Kierowca ruszył, a jak autobus przejechał przez przejście zaraz zza autobusu młodzieniec wybiegł na przejście - przekazuje nam asp. szt.  Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowy KMP w Rudzie Śląskiej. 

Poranne potrącenie w dzielnicy Godula - 15 latek wbiegł na pasy

Około godziny 9:30 w dzielnicy Godula, w pobliżu Śląskiego Inkubatora Przedsiębiorczości, doszło do potrącenia 15-letniego chłopca. Nastolatek, próbując zdążyć na tramwaj, wbiegł na przejście dla pieszych, gdzie został potrącony przez samochód ruszający po przepuszczeniu większej grupy pieszych. Poszkodowany został przewieziony do szpitala na konsultacje lekarskie.

- Podobno nic się nie stało, lecz chłopak został przewieziony do szpitala na konsultacje. Teraz czekamy na informacje ze szpitala - relacjonuje dla portalu asp. szt. Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowy KMP w Rudzie Śląskiej. 

Kwalifikacja zdarzenia zależna od raportu szpitala

Konsekwencje dla uczestników zdarzenia będą zależały od informacji, które przekaże policji szpital. Na chwilę obecną nie jest jeszcze jasne, czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek, czy kolizja.

- W zależności od tego jakie będą ustalenia ze szpitala będziemy prowadzić czynności albo jako wypadek - przestępstwo albo jako wykroczenie, czyli kolizję. Zależy to od stanu zdrowia potrąconego - przekazuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowy KMP w Rudzie Śląskiej. 

Autor / Źródło
Weronika Myszka / asp. szt. Arkadiusz Ciozak / fot. Czytelnik portalu

Komentarze (8) DODAJ

kierownik
Najwięcej złego zrobili pismaki, (nie dziennikarze- bo tych już prawie nie ma), którzy spowodowali, że piesi wierzą w swoje "pierwszeństwo" i wchodzą na pasy jakby nie było pojazdów. Sytuacja z wczoraj: jadę sobie ok godz. 17ej , i widzę jak ubrana na szaro-brazowo osoba w kapturze po prosu wchodzi na ulicę i przechodzi- żadnego ruchu zakapturzoną głową czy coś jedzie, nic. Po prostu idzie. Ja akurat nie chciałem go rozjechać, ale na pewno znajdzie się jakiś chętny....
kierownik napisał/a:
mantyl
NA Goduli na pasach były już chyba z 3 śmiertelne wypadki z tego te najgorsze są vis a vis Placu NIepodległości, gdzie tramwaje i autobusy stają na przystanku w kierunku Bytomia przed samymi pasami i co chwilę z powodu braku widoczności, któryś z pieszych włazi prosto pod samochody - i nikt w tym mieście nic z tym nie robi, tramwaje i autobusy podczas przystanku powinny blokowac te pasy do przejścia - było by bezpieczniej!
mantyl napisał/a:
jo...
No i co kto winiem na pewno kierowca ..bo gnojek wpadł na pasach i pod auto.
jo... napisał/a:
jo
Chcesz poczuc żelazo?
jo napisał/a:
wit
Tym gnojkiem mógł być ktoś z twojej rodziny , więc wyluzuj, tym bardziej, że nikt tu nie wini kierowcy,nawet ten chłopak. Samo określenie wypadek , mówi ,że coś wypadło takiego co się nie powinno wydarzyć. Weźcie też pod uwagę ,że ten kto nie ma prawa jazdy nie jest tak świadomy jak kierowca , nie wie ,że nie da się zahamować na metrze ,że w ciemnościach go słabo widać ,że samo wejście na przejście nie jest jeszcze gwarancją ,że samochód go przepuści.Poza tym przechodniami mogą być pijani ,czasem upośledzeni ,więc tak czy tak kierowca ma zachowywać szczególną czujność ,a nie liczyć na rozsądek przechodnia. Tak czy tak ,jeżeli dojdzie do podobnego wypadku, świadkowie i policją są w stanie ustalić po czyjej stronie była wina.Na pewno też w tym wypadku ustalono ,że wina była po stronie chłopaka więc po co ta nagonka pod jego adresem.Przecież mógł zginąć , ulżyło by wam ,że to z jego własnej winy .
wit napisał/a:
tommy
I smarkacz niech płaci za uszkodzenia pojazdu.
tommy napisał/a:
beta1231@interia.pl
Piesi nie uważają wbiegają nieraz widzę jak czekam przy pasach
beta1231@interia.pl napisał/a:
kpina + ironia / szydera
Naturalnie wina kierowcy... po co w ogóle wsiadał do auta? Gdyby nie jechał, to by do zdarzenia nie doszło xD
kpina + ironia / szydera napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe