Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej znalazł się na liście tzw. szpitali węzłowych
Dodano:
Czas czytania: 5 min.

Do rudzkiego szpitala trafia coraz więcej dzieci z objawami tzw. choroby pocovidowej

Z tygodnia na tydzień spada liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. To jednak nie oznacza końca zdrowotnych problemów związanych z COVID-19. Wciąż nie wiadomo, jakie dokładnie konsekwencje dla organizmu przyniesie ta choroba. I choć panuje przekonanie, że COVID-19 niestanowi szczególnego zagrożenia dla dzieci, to na Oddział Pediatryczny Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej trafia coraz więcej małych pacjentów z objawami tzw. choroby pocovidowej.


Wieloukładowy zespół zapalny związany z COVID-19

Chodzi o wieloukładowy zespół zapalny związany z COVID-19 – w skrócie PIMS. Choroba ta rozwija się średnio 2-6 tygodni po przebyciu zakażenia koronawirusem. Może wystąpić również wtedy, kiedy dziecko przeszło COVID-19 bezobjawowo. 

Główne objawy PIMS to wysoka gorączka, trwająca ok. 3-5 dni, której nie są w stanie obniżyć leki przeciwgorączkowe. Dodatkowo dziecko sprawia wrażenie ciężko chorego i jest znacznie osłabione. Może skarżyć się na silne bóle brzucha, wymioty i biegunkę. Do tego dochodzi zapalenie spojówek, zmiany na skórze, czerwone, spierzchnięte usta, obrzęk dłoni i stóp. 

– Dlatego też, jeśli podejrzewamy PIMS u swojego dziecka, należy niezwłocznie udać się do szpitala – podkreśla dr Robert Szylo, ordynator Oddziału Pediatrycznego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. – Dotychczas rozpoznaliśmy powikłanie zakażenia SARS-CoV-2 u kilkunastu dzieci. Aktywnie uczestniczymy w krajowym rejestrze pacjentów z tym rzadkim zespołem "pocovidowym", który na szczęście może przebiegać w sposób łagodny. Natomiast czas wdrożenia odpowiedniego leczenia ma ogromne znaczenie, jeżeli chodzi o dalszy przebieg choroby oraz jej konsekwencje – dodaje.


Powikłania po COVID-19 u dzieci to nie tylko wieloukładowy zespół zapalny

Jednak powikłania po COVID-19 u dzieci to nie tylko wieloukładowy zespół zapalny, ale również szereg innych dolegliwości. Dlatego dziecko, które po przebyciu COVID-19, zgłasza się na Oddział Pediatryczny rudzkiego szpitala, przechodzi przez szereg badań. Najistotniejsza jest konsultacja kardiologiczna, podczas której poza EKG wykonuje się UKG serca z oceną tętnic wieńcowych. U dzieci w przebiegu PIMS obserwuje się bowiem poszerzenie tętnic wieńcowych, płyn w worku osierdziowym, a także zaburzenie w zakresie kurczliwości mięśnia sercowego. 

– Każde dziecko ma wykonywane RTG klatki piersiowej oraz USG płuc. Często dzieci, które COVID-19 przeszły bezobjawowo, a diagnozowane są z powodu osłabienia czy pogorszenia kondycji, mają zmiany w płucach typowe dla COVID-19. Wykonujemy również szereg badań laboratoryjnych, badanie poziomu przeciwciał przeciw SARS-CoV-2 oraz USG jamy brzusznej – wylicza ordynator Oddziału Pediatrycznego Szpitala Miejskiego.


Osłabienie kondycji, zaburzenia węchu oraz problemy z pamięcią i koncentracją

U małych pacjentów po koronawirusie często dochodzi też od osłabienia kondycji, zaburzeń węchu oraz problemów z pamięcią i koncentracją. Te ostatnie związane są z tzw. mgłą mózgową. Jest to potoczne określenie grupy objawów związanych z gorszym funkcjonowaniem układu nerwowego. 

– O "mgle mózgowej" często mówi się w kontekście dorosłych pacjentów po przechorowaniu COVID-19, ale niestety może to dotyczyć też pacjentów małoletnich. Obserwujemy u naszych pacjentów gorszą koncentrację, trudności w zapamiętywaniu i uczeniu się. Pogarsza się ich codzienne funkcjonowanie. Niemniej u dzieci, podobnie jak u dorosłych, należy to różnicować z zaburzeniami o charakterze depresyjnym. Dlatego pacjenci naszego oddziału mają zapewnioną fachową opiekę psychologiczną, neurologiczną, a także w razie potrzeby są konsultowani psychiatrycznie – mówi dr Robert Szylo.

Ponadto u dzieci, które ciężko przeszły COVID-19, na Oddziale Pediatrycznym rudzkiego Szpitala Miejskiego wykonywane są badania w kierunku niedoborów odporności. 

– W najbliższym miesiącu wdrażamy działania, aby mierzyć się także z pośrednimi skutkami pandemii, jakimi bez wątpienia jest problem nadwagi i otyłości. Naszym celem jest skuteczne diagnozowanie, skuteczne edukowanie rodziców oraz dzieci, a przez to skuteczne leczenia tych zaburzeń, które mają wpływ zarówno na zdrowie psychiczne i fizyczne naszych pacjentów. Jesteśmy po to, aby razem dać sobie radę z problemami, które przyszły wraz z nadejściem trudnego czasu pandemii – podkreśla ordynator Szylo.

Autor / Źródło
Karolina Bauszek-Żurek / Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej

Komentarze (11) DODAJ

rudzianin
Już dawno ludzie by wymarli gdyby nie szczepienia
rudzianin napisał/a:
er
A może to są reakcje po szczepieniu
er napisał/a:
twój stary
Zamknij dzieci na rok w domu i dziw się, że mają słabszą kondycję. Ciekawe ilu takich ekspertów jeszcze się zaskoczy.
twój stary napisał/a:
cast
Dlatego dla poprawy sytuacji miasto łączy klasy:) Oszczędzanie kosztem edukacji dzieci. Gratuluję pomysłu
cast napisał/a:
**v**.
Akcja wyniszczająca zdrowe młode życie , stawka jest wysoka.
**v**. napisał/a:
martinho
Zaczęła się akcja strasząca pod wyszczepianie dzieci.
martinho napisał/a:
rubaruła
Dzieci się szczepiło, szczepi i szczepić będzie. Czemu nie na covid...?
rubaruła napisał/a:
darek
szczepionką za którą twórca nie ponosi odpowiedzialności,która tak szybko powstała?
darek napisał/a:
jo
Oby PIMS nie dotknął nikogo z Pana rodziny....
jo napisał/a:
edyta
Dokladnie Mój synek w wieku 7 lat przeszedł PIMS nie życzę najgorszemu wrogowi tego co my przeszliśmy ale na szczęście i dzięki szybkiej diagnozie wyszedł z tego
edyta napisał/a:
mimi
Chyba nie liczą na leczenie?
mimi napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe