Koncepcja osiedla Werdon autorstwa Karola Pietera nagrodzona w dwóch konkursach!
Dodano:
Czas czytania: 6 min.

Koncepcja osiedla Werdon autorstwa Karola Pietera nagrodzona w dwóch konkursach!

Koncepcja osiedla Werdon autorstwa Karola Pietera zdobyła dwie nagrody w prestiżowych konkursach ogólnopolskich, a walory tego osiedla zostały dostrzeżone w skali Polski!

"Familok XXI wieku. Rewitalizacja Osiedla Patronackiego "Werdon" w Rudzie Śląskiej"

Karol Pieter jest absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach, właścicielem pracowni WERDON.studio. Od sześciu lat pracuje jako architekt. Rudzianin, silnie związany z tym miastem lokalny działacz na rzecz poprawy jakości życia mieszkańców. Jest także członkiem Komitetu Rewitalizacji Rudy Śląskiej. 

Jego nagrodzony projekt dotyczy przekształcenia istniejącego w Rudzie Śląskiej osiedla "Werdon". "Familok XXI wieku. Rewitalizacja Osiedla Patronackiego "Werdon" w Rudzie Śląskiej" proponuje zmiany w istniejącej zabudowie osiedla, nowe obiekty mieszkalne, rozwiązanie problemu parkowania i nowe zagospodarowanie placu wewnątrz zabudowy z ciekawym systemem pawilonów. Praca Karola Pietera została przygotowana i obroniona na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej pod opieką dr inż. arch. Jana Kubeca. 

- Kiedy ustalaliśmy z promotorem dr inż. arch. Janem Kubecem temat mojej pracy, zaproponowałem właśnie to osiedle. Często przechodziłem koło Werdonu, tutaj mieszkał w młodości mój dziadek. Jestem emocjonalnie związany z Rudą Śląską i zależało mi na pokazaniu naszego pięknego dziedzictwa - mówił Karol Pieter. - Dokładne analizy historyczne i wywiady pozwoliły na wytworzenie struktury w znacznym stopniu odwołującej się do przeszłości. Zależało mi na przywróceniu prymatu stref wspólnych poprzez stworzenie miejsc, w których mieszkańcy mogą prowadzić wspólne aktywności. Poprzez zastosowanie modułowych pawilonów możemy kreować zmienną przestrzeń dostosowaną do aktualnych potrzeb użytkowników. Dogęszczenie kwartału, w linii historycznej zabudowy zniszczonej przez działanie szkód górniczych, modułową drewnianą konstrukcją pozwala na łatwą i ekonomiczną rozbudowę, a zastosowane materiały są zgodne ze współczesnymi tendencjami do projektowania zrównoważonego - dodał architekt.

Karol Pietrek nagrał nawet film dotyczący osiedla Werdon.

Rudzianin nagrodzony w dwóch prestiżowych konkursach

Pod koniec maja po raz drugi odbyło się Święto Wydziału Architektury PW. W trakcie wydarzenia poznaliśmy laureatów konkursu na najlepszy dyplom prośrodowiskowy! III nagrodę otrzymał właśnie Karol Pieter.

W uzasadnieniu sądu konkursowego czytamy, że głównym założeniem projektu jest stworzenie modelowego przykładu przywrócenia wartości zdegradowanej tkanki miejskiej z jednoczesnym umocnieniem więzi społecznych. Projekt proponuje zmiany w istniejącej zabudowie, nowe obiekty mieszkalne, rozwiązanie problemu parkowania i nowe zagospodarowanie placu wewnątrz zabudowy z ciekawym systemem pawilonów. 

- Nowe obiekty mają zostać wzniesione w prefabrykowanej technologii szkieletu drewnianego. Wybrano technologię charakteryzującą się energooszczędnością oraz możliwością łatwego montażu, demontażu i ponownego zastosowania. Jednocześnie autor proponuje utworzenie na miejscu małej hali produkcyjnej systemu modułowego, gdzie po odpowiednim przeszkoleniu mogliby pracować okoliczni i przyszli mieszkańcy. Takie podejście ma znaczenie zarówno społeczne jak i związane z ograniczeniem transportu a tym samym śladu węglowego nowej inwestycji. Jury oceniło wysoko te koncepcje jak również propozycję zagospodarowania placu z użyciem pawilonów. Pawilony mogą być wykorzystane częściowo w celach handlowych oraz w organizacji przestrzeni dla rekreacji, przechowywania, uprawy roślin i jako miejsce dla odnawialnych źródeł energii oraz do zbierania deszczówki - czytamy w uzasadnieniu sądu konkursowego.

Sąd konkursowy zwrócił uwagę na ogromny szacunek autora dla lokalnej tradycji oraz zastanych wartości kulturowych i docenił próbę ich wzmocnienia, oraz zaprezentowane w projekcie przywrócenie prymatu stref wspólnych. 

Rudzianin kilka dni temu za ten sam projekt został doceniony także podczas X edycji Konkursu dla Młodych Architektów. Karol Pieter zdobył II nagrodę. 

- Byłem zaskoczony, nie spodziewałem się, że mogę zająć miejsce na podium, chociaż muszę przyznać, że włożyłem w ten projekt dużo serca i pracy. Dlatego cieszę się, że te starania zostały nagrodzone - mówił Karol Pieter. - Dla mnie fakt, że nagrodzona została praca tematycznie obejmująca Górny Śląsk i dotykająca ważnych dla nas, Ślązaków, spraw, oznacza, że problematyka rewitalizacji i dziedzictwa postindustrialnego jest dostrzegana poza granicami naszego regionu. Napawa mnie to ogromnym optymizmem o kierunek przekształceń na Śląsku. Co więcej, w konkursach organizowanych przez lokalne stowarzyszenia architektów (np. SARP Katowice) praca nie spotkała się z zainteresowaniem. To może pokazywać, że niestety bardzo często nie potrafimy dostrzegać naszego najbliższego otoczenia - dodał.

Czy projekt rudzianina może zostać wdrożony w życie? Nie jest to wykluczone.

- Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby projekt mógł zostać zrealizowany. Jednak do tego konieczna jest otwartość władz miasta i osób decyzyjnych, na co liczę w najbliższych latach, także przy rewitalizacji innych części naszego miasta - mówił Karol Pieter.

Autor
Karolina Bauszek-Żurek

Komentarze (8) DODAJ

redpill
Dużo gadać i projektować to każdy potrafi. Gorzej potem z robotą i realizacją tego projektu.
redpill napisał/a:
mieszkanka
Najpierw to miejscowej patoli trzeba byłoby się pozbyć żeby cokolwiek tam dobrze wyglądało, nie było zniszczone i poszabrowane. Dlaczego wyrzutki, które zostały tam przesiedlone za niepłacenie czynszów, libacje i problemy z prawem maja mieć cokolwiek robione?
mieszkanka napisał/a:
michaelp
Budynki nie są problemem. Problemem jest miejscowa szlachta nieskalana uczciwą pracą
michaelp napisał/a:
hanys
Gratulacje!
hanys napisał/a:
yahu pawul
ciekawe miejsce na Wirku i warte uratowania - przede wszystkim unowocześnienia - wszędzie w mieszkaniach ubikacje i łazienki - czego w familokach nie było bo wtedy chodziło tylko o jak najtańsze przyciągnięcie taniej siły roboczej. Najohydniejszym przykładem familoków był 'kaufhauz' - na szczęście zburzony - choć resztki tego syfu nadal straszą i gnębią ludzi !!
yahu pawul napisał/a:
ana
Tam nie można robić łazienek bo mieszkańcy w zabytku i tak sobie mieszkańcy bez łazienek, a jeśli chodzi o kaufhaz jest był i będzie i nie wiem kto powiedział ze jest zburzony
ana napisał/a:
rudzianka
Autor pewno miał na myśli szlafauz, bo kafauz jak stał, tak sterczy do dziś
rudzianka napisał/a:
ciekawy
To juz wiymy fto bydzie nadwornym architektem. Czyj to pociotek? ;)
ciekawy napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe