Górnik raniony w kopalni Bielszowice [AKTUALIZACJA]
W niedzielę, 25 marca, w KWK Ruda Ruch Bielszowice, należącej do Polskiej Grupy Górniczej, doszło do wypadku.
W niedzielę w kopalni Bielszowice miał miejsce wypadek, w wyniku którego ucierpiał jeden z pracowników. Jak informuje Wyższy Urząd Górniczy, do incydentu doszło podczas robót strzałowych. Pracownik został ranny odłamkiem skalnym w szyję. Został odwieziony do szpitala w Rudzie Śląskiej, gdzie opatrzono mu ranę i wykonano badania.
AKTUALIZACJA
Stan górnika poszkodowanego w wypadku jest krytyczny.
- Do wypadku doszło z winy pracownika, który nie zabezpieczył miejsca prowadzonych robót strzalowych. Stan brata jest krytyczny. Obecnie jest w śpiączce. Ma poparzoną twarz i krtań, pęknięty oczodół, spaloną siatkówkę w oku oraz drugie oko z licznymi ciałami obcymi. Nie wiadomo czy będzie widzieć. Podczas operacji doszło do krwotoku. Operacja polegała na przeszczepieniu żyły tętniczej z uda do szyi, jednak brat stracił dużo krwi i nie wiadomo czy mózg odzyska sprawność - mówił nam Grzegorz Doberstein, brat poszkodowanego.
Więcej informacji na ten temat już wkrótce.
Komentarze (110) DODAJ
TAM LICZY SIĘ TYLKO WYDOBYCIE NIE LUDZIE.
Z tym że mózgu to on nie ma
strzelam pod ziemią od 17lat, znam przepisy i swoje obowiązki
Teraz jest kupa szumu aleza parę tygodni i tak wszystko ucichnie i wszystko wróci do normy jak zwykle i Ci którzy mają ponieść konsekwencje, dalej będą pełnić swoje obowiązki a młody człowiek może nigdy nie wrócić do zdrowia. To przykre.