Władze Rudy Śląskiej apelują do mieszkańców, aby nie dokarmiali dzików
Dodano:
Czas czytania: 5 min.

Władze Rudy Śląskiej apelują do mieszkańców, aby nie dokarmiali dzików

Podchodzą pod domy, wyjadają ze śmietników, niszczą trawniki, zdarza się nawet, że wchodzą na klatki schodowe. Są oswojone i przyzwyczajone do obecności człowieka. Mowa o dzikach, które rozpanoszyły się na dobre i utrudniają codzienne życie mieszkańców Rudy Śląskiej. Już nieraz pisaliśmy o tym problemie, a on wciąż jest aktualny.

- Chodzę na spacery z dwuletnim synem i bardzo często zdarza się tak, że musimy uciekać przed dzikami. Zawiadamiamy różne służby porządkowe, bo po prostu już nie radzimy sobie z tym problemem. Strach ranowychodzić z dzieckiem na ulicę – mówi pani Aniela, jedna z mieszkanek Bielszowic.

Jak poinformował wiceprezydent Krzysztof Mejer, z problemem dzików zmagają się przede wszystkim mieszkańcy Czarnego Lasu, Wirku i Bielszowic. Można je spotkać również w Halembie i Kochłowicach.

- W ostatnich tygodniach notujemy rekordową ilość zgłoszeń o pojawiających się w naszym mieściedzikach. Najwięcej interwencji mamy z trzech dzielnic: Czarnego Lasu, Wirku i Bielszowic. Ku naszemu zaskoczeniu najmniej dziki dają się we znaki mieszkańcom Halemby i Kochłowic, a więc dzielnic, które w naturalny sposób przylegają do kompleksów leśnych. To dowód na to, że dziki po prostu mieszkają w Rudzie Śląskiej - mówił Krzysztof Mejer.

Poza tym, że dziki nie boją się ludzi, to wyczuwają pożywienie. Dlatego apeluje się do mieszkańców, żeby nie wyrzucali odpadków poza teren swojej posesji, ponieważ stają się one łatwym pokarmem dla dzików.

- Dziki mieszkają tu, bo tu znajdują najłatwiejsze pożywienie. To pożywienie znajdują w pojemnikach na odpady lub też na naszych skwerach, wyrzucone przez mieszkańców. Apeluję do Państwa, byście bardzo zwracali uwagę na to, co robicie z resztkami jedzenia. Jeżeli wyrzucacie je do pojemników, pamiętajcie o zabezpieczeniu tych pojemników, bo dzik potrafi przewrócić 120-litrowy pojemnik. Jeżeli Państwu zależy na swoim bezpieczeństwie, naszym bezpieczeństwie, to bardzo Was proszę - nie dokarmiajcie dzików, nie wyrzucajcie bezmyślnie resztek jedzenia, bo dla nich jest to cenne pożywienie, dla którego żyją właśnie w mieście, a nie w lesie - mówił wiceprezydent.

Na sygnały mieszkańców odnośnie plagi tych zwierząt reagowały władze miasta. Od kilku lat na mocy decyzji Prezydenta Miasta prowadzony był odstrzał dzików. W ostatnich latach miasto zredukowało ich liczbę o 300 sztuk. Dodatkowo koła łowieckie redukują populacje tych zwierząt o kolejnych 200 sztuk rocznie. Mimo to wciąż są obecne w Rudzie Śląskiej.

Poprzednio oprócz odstrzału miasto podejmowało próby odławiania i wywozu zwierząt do większych, odległych kompleksów leśnych, nawet w rejon Pszczyny. Jednak,jak informują przedstawiciele rudzkiego magistratu, okazało się to całkowicie bezskuteczne, ponieważ dziki po krótkim czasie wracały.

Warto pamiętać, że odławianie i odstrzał nie są jedynymi sposobami rozwiązywania problemu dzikich zwierząt w mieście. Równie ważne jest przestrzeganie podstawowych zasad, m.in.:

  • nie wolno gromadzić resztek żywności poza pojemnikami przeznaczonymi do zbierania odpadów komunalnych;
  • nie należy wyrzucać poza obręb ogródków rekreacyjnych pozostałości roślinnych, w tym warzyw i owoców mogących stanowić pokarm dzikiej zwierzyny
  • oraz w rejonie siedlisk ludzkich nie powinno się dokarmiać dzikiej zwierzyny.

To chociaż w części powinno zmniejszyć problem.

Warto również pamiętać, że w przypadku spotkania z dzikiem należy przede wszystkim zachować spokój – nie prowokować zwierzęcia i nie straszyć go. Dziki nie atakują bez powodu. Mogą to zrobić w obronie swoich młodych lub gdy są ranne i obawiają się ataku ze strony ludzi. Nie powinno się także traktować dzika jako atrakcji i go karmić.

Autor
Karolina Bauszek-Żurek

Komentarze (44) DODAJ

hc2
Na Rybaczowce w Kochlowicach widzialam na wlasne oczy jak panstwo ktorzy prowadza lesny bar dokarmiaja dziki na oczach ludzi uwazajac to za atrakcje.Moze ktoś tym miejscem się zaintetesuje.Widzialam jak mieli dwie taczki sychego chleba i karmili je z ręki! !!!
hc2 napisał/a:
zorg
Jakby nie patrzeć to Rybaczówka jest na terenie lasu. Co innego dokarmianie dzików na osiedlach ;-)
zorg napisał/a:
dziołcha z kontów
Nie dziwne, że są najczęściej na WRK, CL czy BLSC, cały niegdyś poligon był ich i całe te tereny zielone, teraz leci tam trasa i coraz więcej nowych firm na "terenwch inwestycyjnych". Jakby ludzie pomyśleli zanim to wszystko się zaczęło, najpierw było wysiedlić ich do lasów, by mogły sobie spokojnie żyć, a dopiero "rozwijać" to miasto... Oh szkoda słów, w tym mieście to nic nie ma, już nawet tereny zielone nam wycinają i to jest walka że smogiem tak przy okazji? :(((
dziołcha z kontów napisał/a:
wiola
A Bykowina a Nowy Bytom? To już nie wspominacie. Na nowym B. Stara kopalnia lasek cały wycięty. Teraz minimum lasku co zostało na chorzowskiej do Otylii w stronę bykowiny to też masa dzików. I nie tylko ich. Jeszcze to im zabierzcie ten malutki lasek z którego i tak już wychodzą pod okna i za niedługo będziemy z dzikami w sklepie stać w kolejce bo zero roślin laskow będzie skutkowało że będą wchodzić do spozywczakow w których wyczuja jedzenie. Zostawić lasy a nie sprzedawać to i dziki będą w lasach a nie na mieście. Proste myślenie. Nie było wycinania lasów nie było problemu z dzikami.
wiola napisał/a:
lesny-byk
Do Wiola mosz swiento racjo,to jest beszczelnosc wiekie swinstwo wrencz paskudztwo,gadzinie pchac siena łep do ich lesnego domu,pytanie co ta gadzina ma robic,jak ludzie gotujom jej takie swinstwa no i co????.
lesny-byk napisał/a:
majk
mam inny apel, nie dokarmiać polityków !
majk napisał/a:
kasia
Wczoraj za szpitalem chodził na goduli
kasia napisał/a:
tbs
Może nie przyjęli go na ostrym,i dlatego czekał za szpitalem hahahaha
tbs napisał/a:
padre
Na Halymbie było jedne szczylanie, ale mendy z działek zrobili dyskoteka i żodyn dzik ni pidloz na linia szczału. Taki był efekt odłowu. Terozki ludzie już ni dzwoniom, bo to ni ma sensu
padre napisał/a:
wicher
Na Bykowinie to samo,ryki smrud kopcenie granie głosne,piatek,sobota,niedziela,istny bajzel na .
wicher napisał/a:
alina
I bardzo dobrze
alina napisał/a:
cayenee
Jest 23.54. Właśnie za blokiem na Paderewskiego kotłuje się i hałasuje horda dzików. Ostatnio było 3 dorosłych i 11(!) młodych. Co konkretnie w tym przypadku zostanie zrobione? To nie jest pytanie retoryczne. Bo ta sytuacja trwa juz od kilku miesiecy. Młode dziki rosną, za chwilę i one będą się rozmnazac.
cayenee napisał/a:
elian
A co ma być zrobione? Do żadnych zwierząt, które mają młode nie wolno strzelać. Chcesz zrobić z kogoś mordercę? Może obserwuj kto wyrzucą śmieci przez okno i zadzwoń do odpowiednich służb. To są najwięksi szkodnicy a nie dziki.
elian napisał/a:
cayenee
Nikt nie karmi dzików, śmietniki są też dobrze zabezpieczone. Nie można strzelać do dzików również dlatego, że jest za mała odległość od zabudowań. Ale odławiać można. Samo nawoływanie mieszkańców, by nie karmili to za mało. Nie wiem, może masz za mało wyobraźni, co to znaczy spotkać kilkanaście dzików na ścieżce, idąc z wózkiem, czy dzieckiem za rękę? Albo chociażby jadąc na rowerze. Albo wydaje ci się, że dziki to takie trochę większe zwierzęta domowe, że tak bagatelizujesz temat. Dziki same się nie przeprowadzą, trzeba im w tym pomóc, stąd jeszcze raz pytam, czy ( i co ) władze miasta mają zamiar z tym zrobić?
cayenee napisał/a:
kris
Cayenee dowiedziałem się że miasto chce przenieść ludzi i to jest rozwiązanie
kris napisał/a:
zx250
U mnie pod blokiem są chaszcze. Do tej pory siedziała tam patola, a teraz urzęduje stado dzikusków.
zx250 napisał/a:
boluś
Tym Radosnym Radnym Niyporadnym kierzy wyprzedajom majątek Gminy czyli Nosz radza coby się nauczyli niy tylko czytać ale i rozumieć! Niy dotyczy [...]iarzy w kapsi Pepy i jej żigolaka Ci i tak majom świat inaczej poukładany. Pyrsk
boluś napisał/a:
boluś
Jeżeli miasto rżnie sie A-4,DTŚ , N-S nie zabezpieczając szlaków migracji zwierząt' jeżeli wyprzedaje się i zabudowuje ostatnie tereny zielone na których te zwierzęta mogą bytować to kto jest Dziką Świnią ? Mejer czy Dziki?
boluś napisał/a:
karol
To racja. Zbudowali A4 i DTŚ kompletnie zapominając o przepustach nie tylko dla zwierząt ale i dla ludzi. Przecież były tam ścieżki, którymi można było się przemie[...] do terenów zielonych. Przy takiej dużej inwestycji zrobienie takiego przepustu to grosze a ułatwia życie ludziom i zwierzętom.
karol napisał/a:
xyz
Dzika świnia ma w sobie więcej kultury niż Ty..
xyz napisał/a:
olo
To nie dziki przychodzą pod wasz dom, tylko wy weszliście do ich domu. Wara od nich!
olo napisał/a:
lesny
Morze tych intruzów,dziki bedom niedługo ogryzały,wtedy bedom ze lasa wiali,
lesny napisał/a:
gregor
Trzeba zacząć od podstaw, czyli nie przeznaczaniu pod zabudowę każdego skrawka zielonego terenu gdzie popadnie, a problem sam zniknie. Z naturą jeszcze nikt nie wygrał.
gregor napisał/a:
halemba
Nie ma zgłoszeń z Halemby bo ludzie sie juz przyzwyczaili do obecność dzików.
halemba napisał/a:
anty ue
A ja tam czasami jakieś skórki z parówki grubej lub żymloka wyrzucę przez okno . Ostatnio wrzuciłem parówkę i na drugi dzień już. jej nie było . Jak czegoś nie umiem zjeść to leci na trawnik . Lepiej tak niż ma to zgnić we śmietniku.
anty ue napisał/a:
beata
Nie trzeba wyrzucać resztek, wieczorami dziki wyjadą z betonowych koszt na ul. Jankowskiego.
beata napisał/a:
boluś
Dzik to tyn na zdjęciu czy na filmiku? na wszelki wypadek NIY DOKARMIAĆ OBU ! Trza by sie jeszcze zastanowić kiery wiynkszy szkodnik i nad ewentualnym odstrzałem !
boluś napisał/a:
bolo
Niech pani Dziedzic zaprosi byłego prezydenta Bula to odstrzeli dziki i ugotuje bigosu
bolo napisał/a:
gojawiczyńskiej/parandowskiego
Najmniej sygnałów o dzikach z Halemby. Po prostu nikomu sie już nie chce dzwonić. Dziki są na osiedlach dziennie, rano i wieczorem. Mają swoje stałe ścieżki o tych samych godzinach. Skoro nikt nie dzwoni to wcale nie znaczy że ich nie ma. Władze i służby odpowiedzialne i tak nie reagują.
gojawiczyńskiej/parandowskiego napisał/a:
miastem rządzi m
Dalej sprzedawać tereny zielone pod deweloperów i markety to i dzików nie trzeba dokarmiać żeby się pojawiły...
miastem rządzi m napisał/a:
ruda
Na Bykowinie też kilka razy widziałam dużą gromadę...
ruda napisał/a:
xyz
Dokładnie, mieszkam niedaleko Niedźwiedzińca, i prawie codziennie widzę jak idzie sobie cała rodzinka na kolację do pobliskiego śmietnika, ostatnio coraz wcześniejszą porą, początkowo chodziły ok 3.00 nad ranem, teraz zdarza się że chodzą i o 21.00
xyz napisał/a:
jo...
A jo proponują władzom miasta pani dziedzic i panu mejerowi aby nie sprzedawali miejsc gdzie dziki sarny i inne zwierzęta leśne mają swoje miejsca.a nie za pół darmo sprzedajesz w np.na Hallera był tam fajny zagajnik i staw.sprzedane pod jakieś hale na Halembie sprzedanie miejsca pod domy .to te dziki sobie idą do miasta bo nie mają swpi miejsc.
jo... napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe