Ranny kombajnista w kopalni Pokój. Przyleciał helikopter

Będą ostro "fedrować" pomimo zastrzeżeń Miasta?

Dodano: 08 lutego 2018

Czas czytania: 1 min.

Ranny kombajnista w kopalni Pokój. Przyleciał helikopter

Do niegroźnego wypadku doszło dziś ok. 11:00 na terenie KWK Pokój w Rudzie Śląskiej. Mężczyzna trafił do szpitala z urazem nogi. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wypadek miał miejsce przed południem, około godziny 11:00 w Kopalni Pokój. Pracownik, który obsługiwał kombajn został uderzony w nogę oderwaną bryłą węgla i odniósł niewielkie obrażenia. Wypadek został zakwalifikowany do zdarzeń lekkich, niezagrażających życiu – informuje nas Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej S.A.

Po górnika wysłano helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Najprawdopodobniej dlatego, że WPR nie dysponowało w tej chwili karetką pogotowia. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, jego stan jest dobry.

Tagi: górnik wypadek

Autor
Joanna Zegarlicka

Komentarze (20) DODAJ

Lekki wypadek... to sobie napisali. Nawet jak urwie komus cala noge to jest lekki i go pozniej przekwalifikuja na ciezki. A na TEGO KOMBAJNISTE spadla skala i ma polamane obie nogi, uraz glowy, i napewno cos z kregami. Oby nic powaznego. A TU zeby nie robic afery w PGG BO JEST NOWY DYREKTOR I GLOWNY TO CHCA ZAMIESC WSZYSTKO POD DYWAN !!!

arek s napisał/a:

2019-06-25 o 16:19

0 Odpowiedz

Pomylilem sie i pisalem o wypadku ktory mial dzisiaj miejsce na kwk Pokoj.

arek s napisał/a:

2019-06-25 o 19:15

0 Odpowiedz

Nie ważne czy to Janek Jurek cz Franek .Nie ważne czy przodowy kombajnista czy śleper to jest CZŁOWIEK i każdemu należy się pomoc a że nasza służba zdrowia nie ma karetek to wysłała helikopter( czasem na karetkę czeka się 30 min.)

Żona byłego górnika i matka gó napisał/a:

2018-02-10 o 00:49

3 Odpowiedz

Na halembie byl w niedziele ciezki wypadek bo chlop walczy o zycie i przyslali karetka kopalniano a ona nadaje sie do transportu lekko rannego dopiero potem przyslali normalno karetka

jo napisał/a:

2018-02-28 o 08:27

-1 Odpowiedz

w listopadzie chlopa tak transportowali ze nie dozyl... wiec byc moze dmuchali na zimne... wowczesny kierownik ma krew na rekach... zglosil ze niewielkie obrazenia ma facet... a chlop byl wciagniety pod pancer..

sztygar bukowski napisał/a:

2018-02-09 o 18:06

1 Odpowiedz

Ostatnio. Tyż był wypadek niby lekki,noga wciągło mu pod pancer i chłop się wykrwawił,,no chopy uważejcie nasiebie

popmix hajer napisał/a:

2018-02-09 o 16:47

3 Odpowiedz

Górnik kiedys to był panem dobrze zarabiał i był kimś a teraz to nawet ludzie nie mają poszanowania do ciężkiej pracy , GÓRNICY TYLE ZJAZDÓW ILE WYJAZDÓW

rodzina gornicza napisał/a:

2018-02-09 o 07:51

23 Odpowiedz

No proszę, tylko górnicy ciężko pracują. Biedacy, siłą ich zaciągnęli do kopalni jak na syberyjskiej Kołymie... i nikt ich nie szanuje. Jakie to smutne :-(

bat napisał/a:

2018-02-09 o 15:49

-10 Odpowiedz

Był panem i był kimś - ale komuna się skończyła i nastał XXI wiek - a sentyment niektórym pozostał. KIMŚ to można być zawsze, tylko teraz trzeba się postarać.

rex napisał/a:

2018-02-09 o 09:33

-14 Odpowiedz

pierona, i tym helikopterym slecieli na doł?

hanys napisał/a:

2018-02-09 o 00:58

6 Odpowiedz

Chwila...ze stacji pogotowia ul. Pokoju 8a - do KWK Pokój jest ok 1 km (1000m). Wezwano LPR, które potrzebuje ok. 20 min żeby dolecieć na miejsce wypadku, zakładając że ma możliwość wylądowania blisko miejsca zdarzenia. Później musi dostarczyć ofiarę wypadku do szpitala z lądowiskiem - kolejne 20 min...ewentualnie do rudzkiego szpitala, ale tu już nie ma lądowiska. Wtedy potrzebna jest karetka, która podjedzie po ofiarę wypadku do miejsca gdzie może helikopter wylądować i zawiezie do szpitala...to daje w sumie również ok. 20 min. Czyli przy dobrych wiatrach 20min + 20 min= 40 min. Ale: po pierwsze nie było wolnej karetki, a poszkodowany został zakwalifikowany jako lekko ranny, czyli cała wyliczanka na nic;)

leon napisał/a:

2018-02-08 o 22:15

8 Odpowiedz

Zajmij się wodomierzami, a akcje ratunkowe zostaw specjalistom.

antylyjo napisał/a:

2018-02-09 o 16:06

1 Odpowiedz

Zastanów się tylko, czy w chwili zaistnienia wypadku dyspozytor organizujący pomoc był w stu procentach pewien, że jest to tylko uraz nogi. To są decyzje podejmowane w ciagu sekund.

ja napisał/a:

2018-02-09 o 07:45

17 Odpowiedz

Fajne frazesy lekki wypadek i transport helikopterem. Jak ja miałem lekki wypadek bo [...]ło mi pół palca to mnie kolega z pracy zawiózł do szpitala. Ale na kopalni lekki wypadek to jak komuś noga obróci o 180 stopni albo bryła kamienia zrobi dziura w plecach to jest lekki wypadek kórwa ryle jak wy żyjecie tchórze.

joł napisał/a:

2018-02-08 o 21:42

-26 Odpowiedz

Tchóż to może jesteś ty.Zjedz naduł i po pierwszej szychcie z zesranymi gaciami sam się zwolnisz.

ktoś napisał/a:

2018-02-09 o 09:32

20 Odpowiedz

co to za brednie, jeżeli są niewielkie obrażenia to poszkodowany powinien udać się samodzielnie na punkt opatrunkowy a wozić się helikopterem, autorze pisze pan bzdury

polo1981 napisał/a:

2018-02-08 o 19:19

-4 Odpowiedz

To nie był kombajnista tylko przodowy przodka. Na drugi raz to sobie info dopracujcie

górnik napisał/a:

2018-02-08 o 18:45

5 Odpowiedz

To nie byl kombajnista kombajnu a przodowy przodka. Czyli gornik gornictwa. Dobrze ze nie szybowy szybu.

hanys napisał/a:

2018-02-11 o 14:20

0 Odpowiedz

noo..i nie był to Jurek ino Janek!