Miał być strajk, a jest porozumienie. Podwyżki dla pracowników Grupy KOK
Dodano:
Czas czytania: 1 min.

Miał być strajk, a jest porozumienie. Podwyżki dla pracowników Grupy KOK

W drodze referendum pracownicy Grupy KOK zdecydowali o rozpoczęciu strajku po bezowocnych walkach o podwyżkę płac. Samo ogłoszenie chęci przeprowadzenia strajku ostrzegawczego skłoniło zarząd firmy do rozpoczęcia rozmów ze związkowcami. Udało się dojść do porozumienia. 

Była decyzja o strajku

Po przeprowadzonym w dniach 5-6 października referendum, sztab protestacyjno-strajkowy działający w Grupie KOK podjął decyzję o zorganizowaniu 17 października strajku ostrzegawczego. Protest miał odbywać się na wszystkich ochranianych przez KOK obiektach, w godzinach od 6:00 do 8:00. Pracownicy ochraniający budynek zarządu Grupy KOK mieli strajkować od 7:00 do 9:00.

Konflikt zażegnany

Gdy wieści o zamiarach zorganizowania strajku ostrzegawczego dotarły do zarządu Grupy KOK, rozpoczęto rozmowy mające na celu załagodzić sytuację. Stronom udało się osiągnąć kompromis. Najniżej uposażeni pracownicy otrzymają podwyżki stawek osobistego zaszeregowania o 20 zł brutto na dzień. Pracownikom kwalifikowanym przysługuje podwyżka o 16 zł brutto za dniówkę. Dodatkowo pracownicy otrzymają również premię inflacyjną za listopad i grudzień  - po 500 zł brutto. 

Przewodniczący „Solidarności” w Grupie KOK, Ireneusz Lier podkreśla, że są to rozwiązania kompromisowe – wiele osób zapewne liczyło na więcej, jednak jest to dobry krok do wprowadzania kolejnych zmian.  

Autor / Źródło
Magdalena Świerczek / Solidarność Katowice

Komentarze (17) DODAJ

aldona
Miasto w życiu się nie zgodzi na podwyżkę w PWiK. Od zawsze prezydentom się marzy by w PWiK pracowało maks. 10 osób za wiadro ryżu do podziału.
aldona napisał/a:
on
To niech tam pracuje te 10 osób - prezes i jego panienki, to zobaczymy jak szybko to przedsiębiorstwo pójdzie z torbami, patrząc na wiedzę jaka maja te kobity.
on napisał/a:
to ci on
Obawiam się, że przy takim składzie szybko by woda z kranu przestała lecieć i wtedy ciekawe jak te panie w szpileczkach by sobie poradziły z awaria :D Ale po co doceniać tych pracowników, którzy robią ta cała „brudna” robotę, skoro można sekretarce zasponsorowac nowe auto czy wagon świeczek ;)
to ci on napisał/a:
rafał
Jedyne do czego się nadają to lanie wody na festynach i rozdawanie dyplomików na konkursach plastycznych :)
rafał napisał/a:
ober mensch
Taniusko się sprzedali fachowcy 60+zwani pracownikami ochrony
ober mensch napisał/a:
jorguś
O wszystko trzeba walczyć. Nic nie można załatwić bez gróźb. Brawo. W styczniu powtórka
jorguś napisał/a:
edzia
Zaro pojawi sie atak Achima hehe 3,2,1...
edzia napisał/a:
achim
ohhh Edzia... spaliłaś mi wene
achim napisał/a:
adam
Przynajmniej tu udało się pracownikom coś dla siebie wywalczyć.
adam napisał/a:
roman
To co, może w PWiK tez strajku potrzeba, żeby zarząd usłyszał pracowników i ich postulaty? Bo na razie totalne lekceważenie, ale byle im na konto wpływa po 34,5 tys zł brutto miesięcznie!
roman napisał/a:
malkontent
Wodociągi nie mają nic wspólnego z górnictwem więc zapomnij. Był covid to medycy dostali podwyżki teraz kryzys węglowy to branża gornicza nie narzeka. Módl się o kryzys zwiazany z wodą to się doczekasz
malkontent napisał/a:
pracownik miejski
Jedyna podwyżka jaka była to dla Pierończyka od kolesi z RM reszta niech się buja . Robimy w tym mieście za miskę ryżu i wodociągi też
pracownik miejski napisał/a:
kpina + ironia / szydera
Nieprawda. Ja, mimo że nie pracuję w żadnej ze spółek miejskich, otrzymałem propozycję podwyżki prawie że od samego prezydenta właśnie, bo podpisaną z upoważnienia przez jego zaufanego człowieka. Podwyżka nieduża, bo tylko niecałe 400% :-) Szkoda tylko, że dotyczy opłaty rocznej za służebność gruntową i zamiast płacić 22zł, to zapłacę 82zł... Jednocześnie pragnę panu prezydentowi podziękować, bo mogło być nie 82,a od razu 220 albo i jeszcze więcej...
kpina + ironia / szydera napisał/a:
roman
To prawda, zawsze najwyższe podwyżki dostają ci co grzeją najwyższe stołki, a ta cała reszta, która na nich pracuje nie dostaje ani złotówki, bo przecież nie ma, są inne wydatki i słyszą tylko tym podobne wymówki. Ale tym u góry zawsze się przecież należy!
roman napisał/a:
czytelnik
No proszę, tutaj 500 zł premii inflacyjnej dla pracowników przez dwa miesiące, a w wodociągach, gdy związki zawodowe wystąpiły w sierpniu o taką dodatkową premię to oczywiście dostały od zarządu decyzje odmowną. Szkoda, że prezes na swoje wyjazdy pseudo szkoleniowe i premie dla pupilków pieniędzy nie żałuje i zawsze jakoś się znajdują! Kpina!
czytelnik napisał/a:
halembiorz
Kolesiostwo jak bylo tak będzie, a pensjami kierownictwa wodociągów powinien się zająć jakis ogran kontrolny a na pierwszym miejscu powinni zapukać do urzędu miasta bo ktoś im te stawki podpisał. Ale przyzwyczajamy sie powoli że jesli dla pana prezydenta na starcie kadencji od razu stawka maksymalna i bonusy to dlaczego nie dla wodociągów? Zadajcie sobie pytanie ci co ustalacie te chore stawki czy to jest uczciwe dla pozostalych, zamiast szeregowym pracownikom albo ludziom w urzedach dac bonusy to wyciskacie co możecie tylko dla siebie, a kazdy wie kto faktycznie robi tą dobrą robotę dzięki ktorej możecie sobie na tych swoich ciepłych czesto kolesiowskich stołkach siedzieć. Może tak pracownicy wodociągów zastrajkują i wtedy jak wam zabraknie wody albo koparką trzeba bedzie połowę ulicy przekopać a nikt nie przyjedzie to się pieniążki znajdą, licze na to ze tak sie stanie.
halembiorz napisał/a:
arek
Masz racje, pracownicy wodociągów powinni zrobić strajk i zakręcić tym, którzy grzeją te najwyższe stołki wodę to wtedy może dotrze do nich jak bardzo jednak Ci ludzie są potrzebni, żeby woda z kranu leciała. Ze ktoś musi przez 24 godziny na dobę dbać o to, żebyto wszystko dla ludzi było. A gdy ludzie z wodociągów o każdej porze dnia i nocy jeżdżą by ludziom wody nie zabrakło, to prezesa Rybkę i kadrowa, aż wykręca jak ma podpisać nadgodziny dla tych ludzi. Bo przecież im się nie zależy, bo to się wszystko zrobi samo. Kompletnie nie docenia tego, co ludzie robią ale grunt, ze te baby obsypuje wielkimi premiami za to, ze pójdą i leja wodę na industriadzie, albo wręczają dyplomiki na konkursie plastycznym. Tutaj nie ma problemu, żeby płacić nadgodziny i premie bo przecież przydupasy wykonały „kawał” roboty. Aż się niedobrze robi na sama myśl, ale dokładnie w taki sposób to tam działa.
arek napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe